1 liga koszykarzy. Efektowna wygrana Pogoni Prudnik

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Tomasz Prostak spisał się wyśmienicie i poprowadził zespół z Prudnika do zwycięstwa.
Tomasz Prostak spisał się wyśmienicie i poprowadził zespół z Prudnika do zwycięstwa. Oliwer Kubus
Nasza drużyna pokonała we własnej hali Spójnię Stargard 79:54.

Zespół z Prudnika do meczu z wyżej notowaną Spójnią Stargard, opromienioną zwycięstwem w poprzedniej kolejce z liderem z Łańcuta, przystępował w złych nastrojach. Miał na koncie cztery porażki z rzędu, a poza warszawską Legią poniósł je z ekipami będącymi niżej w tabeli i to na dodatek w kiepskim stylu. Poza tym w naszej drużynie nie mógł zagrać kapitan Grzegorz Mordzak. Na jednym z treningów w minionym tygodniu doznał on kontuzji łydki i jeszcze nie wiadomo na ile jest ona poważna.

- Głównym moim zadaniem przed meczem było wyciszenie zespołu - mówił szkoleniowiec Pogoni Tomasz Michalak. - Seria porażek jak wiadomo źle wpływa na zawodników przede wszystkim pod względem psychicznym. Przychodzi zwątpienie we własne możliwości, a na dodatek w tych przegranych meczach spisywaliśmy się po prostu słabo. Zwłaszcza w defensywie.

W starciu ze Spójnią obronie prudniczanie zagrali bardzo dobrze o czym świadczą zaledwie 54 stracone punkty. W ataku ton grze Pogoni nadawał natomiast Tomasz Prostak, który rozegrał świetny mecz kończąc go z dorobkiem aż 30 punktów.

- Na nic by się zdał mój dorobek, gdyby nie było zwycięstwa - zaznaczał Prostak. - Bardzo się cieszę z niego, bo bardzo potrzebowaliśmy go po serii słabych spotkań. Z mojej postawy też oczywiście jestem zadowolony. Pokazaliśmy, że stać nas na dużo i wierzę, że w końcówce fazy zasadniczej i w play offach będziemy prezentować tak dobrą dyspozycję jak w pierwszej rundzie.

Starcie z drużyną ze Stargardu w pierwszej kwarcie było wyrównane. Gospodarze odskoczyli na początku drugiej odsłony na 25:17 (14. min), ale sześć kolejnych punktów zdobyli przyjezdni. Ponowny zryw Pogoni i 12 „oczek” z rzędu pozwoliło wypracować solidną zaliczkę. Druga kwarta była popisem Prostaka, który zdobył w niej 13 punktów. W połowie meczu było 44:27 dla prudniczan, a Prostak miał na koncie aż 21 punktów. Nieco nerwowo zrobiło się na początku trzeciej kwarty, kiedy to na tablicy wyników było 44:33. Do końca tej odsłony na parkiecie istniał już w zasadzie tylko jeden zespół - Pogoń. Po 30 minutach gry było 63:38 dla niej i w ostatniej odsłonie jej zawodnicy grając już spokojnie utrzymali 25-punktową przewagę.

Tym zwycięstwem nasz zespół w praktyce zapewnił sobie miejsce w czołowej ósemce i grę w play offach. Żeby być już tego absolutnie pewnym prudniczanie w najbliższej kolejce nie mogą przegrać w Kołobrzegu z miejscową Kotwicą różnicą większą niż 21 punktów.

Pogoń Prudnik - Spójnia Stargard 79:54 (17:16, 27:11,19:11, 16:16)
Pogoń: Prostak 30 (4x3), Mroczek-Truskowski 7 (1x3), Krawiec 4, Bogdanowicz 10 (2x3), Bartkowiak 2 - Kujon 6, Nowakowski 11, Morawiec, Nowerski 7, Braszka, Moczulski 2. Trener Tomasz Michalak.
Spójnia: Dymała 19 (4x3), Raczyński 3 (1x3), Śpica 2, Pabian 8 (2x3), Pytyś 12 - Konrad Koziorowicz, Berdzik 4, Grudziński, Bodych 2, Lewandowski, Janiak 4. Trener Krzysztof Koziorowicz.
Sędziowali: Janusz Kiełbiński (Wrocław), Michał Pietrakiewicz (Łódź) i Mateusz Skorek (Bytom). Widzów 450.

W tabeli 1 ligi po 27 kolejkach (do końca fazy zasadniczej zostały tylko trzy) Pogoń z dorobkiem 42 punktów zajmuje 6. miejsce. Tyle samo ma siódma Polonia Leszno, a o jeden mniej ósmy Basket Poznań. Dziewiąta Kotwica Kołobrzeg ma 39 "oczek". Zadaniem Pogoni będzie utrzymanie 6. pozycji. Na piątą praktycznie nie ma szans. Zajmujący ją GKS Tychy ma o dwa punkty więcej i na dodatek lepszy bilans bezpośrednich spotkań, który będzie brany pod uwagę przy równej ilości punktów na koniec fazy zasadniczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska