Na przebieg całego spotkania bardzo mocno rzutował niezwykle słaby początek Olimpu. W pierwszym kwadransie jego zawodnicy poczynali sobie tak źle, że tylko raz pokonali w tym czasie bramkarza rywali. Gospodarze byli znacznie skuteczniejsi, przez co w 15. minucie wygrywali oni już 7:1.
Potem grodkowianie się zerwali, przede wszystkim za sprawą niezłego fragmentu gry duetu Sebastian Kolanko - Kamil Rogaczewski. Ich trafienia tchnęły w gości sporo wiary. W 26. minucie zmniejszyli oni przewagę ekipy z Kątów Wrocławskich do trzech goli (10:7), ale ostatecznie chwile przed przerwą znów należały do UKS-u.
W drugiej odsłonie piłkarze ręczni z Grodkowa nie mieli już jednak ani przez moment punktu zaczepienia. Miejscowi spokojnie kontrolowali przebieg spotkania, a w pewnym momencie, dokładnie w 56. minucie, ich zaliczka wzrosła nawet do dziesięciu bramek (24:14). Potem co prawda Olimp zdobył pięć goli z rzędu, ale nie miało to już żadnego wpływu na końcowe rozstrzygnięcie.
UKS Kąty Wrocławskie - Olimp Grodków 25:19 (13:8)
Olimp: Dytko, Łągiewka - Kolanko 7, Hertel 2, Prokop 2, K. Rogaczewski 2, Wiśniowiecki 2, Garncarz 1, P. Rogaczewski 1, Stępień 1, Wandzel 1, Juros, Maciejewski, Niewiadomski, Nowak.
Kary: UKS - 14 min., Olimp - 16 min.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?