Za kluczborczanami też czwarty kolejny ligowy mecz, w którym nie dopisali do swojego dorobku choćby jednego „oczka”.
- Cały czas powtarza się sytuacja, że do pewnego momentu gramy jak równy z równym, a potem w naszej grze nagle coś totalnie się zacina - mówił po meczu 5. kolejki ze Stalą Nysa (0:3) ich środkowy, Konrad Mucha.
W starciu ze Ślepskiem, który już od kilku lat jest bardzo solidnym 1-ligowcem, słowa zawodnika naszego beniaminka ponownie znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Najbliżej sukcesu gracze Mickiewicza byli w trzeciej partii, ale ostatecznie po zaciętej końcówce, zakończonej walką na przewagi, to goście z Suwałk przypieczętowali wtedy swoją wygraną za trzy punkty. Miejscowi w niezłym stylu wrócili wtedy do gry po wysokiej przegranej w drugiej odsłonie (17:25).
Gospodarze postawili też rywalom solidny opór w pierwszym secie, ale marne to pocieszenie, ponieważ ich sytuacja w tabeli, z kolejki na kolejkę, wygląda coraz mniej ciekawie.
Mickiewicz Kluczbork - Ślepsk Suwałki 0:3 (23:25, 17:25, 24:26)
Mickiewicz: Brożyniak, Kowalonek, Mucha, Frąc, Pasiński, Jedliński, Stysiał (libero) oraz Parcej, Gontarewicz, Maćkowiak, Napiórkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?