Mistrzostwa Afryki w strzelaniu z broni myśliwskiej rozegrano w Pretorii, stolicy Republiki Południowej Afryki. Wiktoria Włodarczyk zgłosiła się do zawodów nie tylko jako jedyna Polka, ale i jedyna Europejka! Na mistrzostwa do RPA poleciała z tatą Remigiuszem.
16-letnia mieszkanka Kluczborka wystartowała w dwóch konkurencjach parkurowych (czyli polegających na strzelaniu do rzutków): Sporting i Compak Sporting, zdobywając w obu złote medale! Zdobyła tytuł podwójnej mistrzyni Afryki i zwyciężczyni Pucharów Świata. Za nią były zawodniczki z Afryki, głównie z RPA i Zimbabwe.
Razem z tatą Remigiuszem Włodarczykiem Wiktoria wystartowała także w drużynowym Compak Sporting. Zajęli II miejsce i zdobyli srebrny medal.
- W rywalizacji wzięło udział 170 zawodników, my byliśmy jedynymi zawodnikami spoza Afryki! - mówi Remigiusz Włodarczyk.
Wiktoria Włodarczyk już jest w kadrze narodowej Polski, ponieważ strzelecki skeet (strzelanie z gładkolufowych strzelb do ceramicznych rzutków wyrzucanych w powietrze) jest olimpijską dyscypliną sportową.
- Marzę o tym, żeby zakwalifikować się już na olimpiadę w Paryżu w 2024 roku, ale to są na razie tylko odległe marzenia, ponieważ wiem, ile pracy jeszcze czeka mnie, żeby dojść do poziomu olimpijskiego - mówi Wiktoria Włodarczyk.
Licealistka z Kluczborka strzelectwo trenuje na poważnie od trzech lat. Jest nie tylko mistrzynią Afryki, ale także dwukrotną wicemistrzynią Azji (tytuł zdobyła na strzelnicy w Tajlandii), a także mistrzynią Malezji!
Wiktoria potrafi trafić celnie ze strzelby w niewielki krążek z odległości nawet 80 metrów! Celne oko i precyzyjny strzał jest u Włodarczyków - można powiedzieć - cechą dziedziczną!
Remigiusz Włodarczyk, tata Wiktorii, jest najbardziej utytułowanym reprezentantem Polski w strzelectwie myśliwskim, parcurowym i sportowym. Jest wielokrotnym mistrzem Polski, Europy, Azji i Afryki. Z zawodu jest księgowym!
- Moim największym atutem w marzeniach o olimpiadzie jest właśnie to, że moim trenerem jest mój tata, czyli najlepszy zawodnik w Polsce i jeden z najlepszych na świecie! - podkreśla Wiktoria Włodarczyk. - Z tatą jeździłam na strzelnicę już jako dziecko. Tak mi się spodobało, że zaczęłam prosić, żeby dał mi postrzelać. Zgodził się dopiero wtedy, gdy skończyłam 13 lat.
- Oprócz olimpiady, chciałabym też jeździć na zawody do kolejnych dalekich krajów, zwiedzając je przy okazji. Zdobyłam już medale w Malezji, Tajlandii i RPA. Niedawno były mistrzostwa Chile, jednak to trochę za daleko. Ale w przyszłości chciałabym zostać mistrzynią Chile, sprawiłoby mi to dużą radość!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?