Dla wciąż poważnie zagrożonych spadkiem brzeżan taki rezultat nie był zbyt korzystny, szczególnie patrząc na to, że w przeciągu całych 90 minut to oni stworzyli sobie więcej okazji bramkowych.
Pierwsza połowa pod tym względem była jednak jeszcze wyrównana. Już w początkowym kwadransie niewiele do szczęścia zabrakło gospodarzom, ale bramkarz Stali Aleksander Firek w 13. minucie zatrzymał uderzenie Joao Passoniego. Zespołu z Brzegu nie dzieliło później wiele od powodzenia po próbach Michała Kuriaty i Grzegorza Ochwata. Poza tym oglądaliśmy jeszcze po kilka prób strzeleckich z obu stron, ale na przerwę obie ekipy schodziły przy bezbramkowym remisie.
W drugiej części gry inicjatywę posiadała już Stal. Co jednak z tego, skoro to ona jako pierwsza dała się zaskoczyć tuż po upływie godziny rywalizacji. Dokładnie w 62. minucie prowadzenie dał Carinie Jakub Ryś, wykańczając z bliska idealne podanie Kacpra Laskowskiego.
Kolejne minuty upłynęły pod znakiem konsekwentnego dążenia brzeżan do wyrównania. Chwilę trzeba było na nie zaczekać, ale udało im się dopiąć swego w 82. minucie. Otrzymali oni wtedy rzut karny po faulu na Mateuszu Dychusie. Jak to zwykle bywa, na gola zamienił go Dominik Bronisławski.
Więcej bramek nie byli oni już jednak w stanie zdobyć i tym samym zanotowali już piąty remis w rundzie wiosennej. Droga do zapewnienia sobie utrzymania jest więc wciąż bardzo daleka.
Carina Gubin – Stal Brzeg 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Ryś – 62., 1:1 Bronisławski - 82. (karny).
Stal: Firek – Kuriata, Wdowiak, Kowalski, Maj - Ochwat (69. Dychus), Ślesicki, Czajkowski (85. Niemczyk), Podgórski, Bronisławski - Amani (74. Celuch).
Żółte kartki (Stal): Kowalski, Podgórski, Maj.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?