4 liga piłkarska. Derby w Gogolinie meczem kolejki [zapowiedź]

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Piłkarze SBB Energy Tomasz Moschner i Arkadiusz Fluder postarają się zatrzymać kolejnego rywala.
Piłkarze SBB Energy Tomasz Moschner i Arkadiusz Fluder postarają się zatrzymać kolejnego rywala. Sławomir Jakubowski
W 25. kolejce 4 ligi na pierwszy plan wysuwa się mecz pomiędzy ekipami walczącymi o miano „rycerzy wiosny”. Tymczasem zmiana zaszła na ławce trenerskiej Polonii Głubczyce.

Zarówno MKS Gogolin, jak i KS Krapkowice wiosną radzą sobie bardzo dobrze i pną się w górę tabeli. Gospodarze jutrzejszego spotkania zanotowali pięć wygranych i remis. Podopieczni trenera Adriana Pajączkowskiego zdobyli więc wiosną 16 punktów i „doszusowali” do czołówki, oddalając od siebie widmo degradacji. A to po jesieni było realne, gdyż zaliczka nad grupą spadkową była nieznaczna.

- Mamy dobrą passę i chcemy ją podtrzymać - utrzymuje trener Pajączkowski. - Gramy dobrze, stwarzamy sytuacje i to bardzo optymistyczne. Pozwala myśleć o nawiązaniu walki z każdym zespołem. Czeka na trudne spotkanie derbowe, w którym piłkarze będą podwójnie zmobilizowani.

W podobnych nastrojach do rundy rewanżowej przystępował beniaminek z Krapkowic. Niezły skład i gra nie przełożyły się na wyniki i zespół był realnie zagrożony powrotem do klasy okręgowej. W tym roku podopieczni Łukasza Wichra są już skuteczniejsi, przegrali tylko raz i zdobyli 11 punktów. To sprawia, że mają o osiem „oczek” więcej od 16. KS-u Krasiejów.

- Mecze z ekipą z Gogolina zawsze są szczególne, ale w naszym przypadku wciąż każde spotkanie ma duże znaczenie i w każdym celem są trzy punkty - zaznacza Łukasz Wicher trener drużyny z Krapkowic. - Rywal prezentuje się bardzo dobrze, zdobywa sporo bramek, więc kluczowa będzie uważna gra w defensywie. Nie ma w tym meczu miejsca na błąd obrony.

Podobny wymiar ma spotkanie w Czarnowąsach. Choć to już dzielnica Opola to przez lata mecze Swornicy z TOR-em były starciami o miano najlepszej ekipy gminy Dobrzeń Wielki i to wciąż nadaje rywalizacji inny charakter. Zdecydowanym faworytem będą gospodarze, ale nie mogą lekceważyć gości, którzy urwali punkt Polonii Głubczyce, a ostatnio rozbili Start Namysłów.

- Swornica jest faworytem, ale w sporcie różnie bywa - mówi Andrzej Polak, trener TOR-u. - Powalczymy, a potem zaczynamy serię spotkań z rywalami, którzy też walczą o utrzymanie. Te spotkania pewnie nie będą należały do łatwych, ale są kluczowe więc musimy dać z siebie wszystko.

Z takim samym podejściem co TOR muszą grać piłkarze z Prudnika, Piotrówki, Namysłowa, Krasiejowa i Nysy, które są najbardziej zagrożone degradacją (spadają trzy zespoły). W tym kontekście o podwójną stawkę będzie się toczyło spotkanie w Namysłowie. Start został upokorzony w ostatnim występie przez zespół z Dobrzenia Wielkiego, a wcześniej zanotował cztery remisy po 1-1. Piotrówka jako jedyna pozostaje wiosną bez punktów.

- Dla nas kluczowe będzie wyrwanie każdemu przeciwnikowi punktów i nie ma tu znaczenia, czy mówimy o zespołach z czołówki czy walczących o utrzymanie - powiedział trener Grzegorz Rosiek ze Startu. - Na tym etapie rozgrywek każdy mecz jest ważny, ale można też przyjąć, że każde takie spotkanie będzie trudne i ciężkie

Namysłowianie mają szansę na trzy punkty, które wydają się nierealne w przypadku Pogoni, która wystąpi na boisku nowego lidera w Ozimku. Choćby punkt będzie także sukcesem Krasiejowa i Polonii Nysa. Grają odpowiednio ze Starowicami i Po-Ra-Wiem Większyce. Ten pierwszy zespół przełamał się po serii słabszych występów, a drugi jest regularny. Podwójna stawka jest do zgarnięcia w Kędzierzynie-Koźlu. Chemik i SBB Energy są w środku tabeli, ale spokoju nie mają. Zwycięzca powinien zyskać bezpieczny bufor nad strefą spadkową więc jest o co walczyć.

Po serii trzech zwycięstw OKS Olesno postara się stawić czoło mającej kłopoty Polonii Głubczyce, która przegrała w półfinale Pucharu Polski z Gronowicami, a w lidze miała cztery remisy.
- Nie jest tak jak zakładaliśmy, musimy poszukać wyjścia z tego małego kryzysu - przyznaje Marek Curyło, prezes klubu z Głubczyc, który wydawał się na początku roku głównym kandydatem do awansu. - Mamy kłopoty z grą i strzelaniem bramek, a jak na złość nos złamał nasz napastnik Łukasz Bawoł.

Działacze z Głubczyc zdecydowali się zakończyć współpracę z Andrzejem Marcowem, który na początku sezonu objął zespół, po odejściu Marka Hanzela. "Po przeanalizowaniu wyników rundy wiosennej uznano, iż należy dokonać zmian w sposobie prowadzenia drużyny, stąd decyzja o odwołaniu szkoleniowca" - czytamy w oświadczeniu. Do momentu wyboru szkoleniowca zespół prowadzić będą Piotr Jamuła i Jakub Milewski Milewski i pozostający przy drużynie Zbigniew Biliński.

Na wyżyny musi się wnieść Skalnik Gracze, bo Agroplon Głuszyna, z którym się zmierzy, gra dobrą piłkę. Zanotował trzy wygrane, dwa remisy i porażkę, a w meczach z solidnymi zespołami uległ tylko Po-Ra-Wiu.

Program
Swornica Czarnowąsy Opole - TOR Dobrzeń Wielki, Start Namysłów - Piotrówka, Polonia Głubczyce - OKS Olesno, Małapanew Ozimek - Pogoń Prudnik, Chemik Kędzierzyn-Koźle - SBB Energy Kup, KS Krasiejów - Starowice, Polonia Nysa - Po-Ra-Wie Większyce, Skalnik Gracze - Agroplon Głuszyna, MKS Gogolin - KS Krapkowice (3.05, godz. 17.30).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska