4 liga piłkarska. Polonia Głubczyce - Start Namysłów 0-1

Grzegorz Haliczyn
Łukasz Bawół - napastnik Polonii tym razem nie zapisał się na liście strzelców.
Łukasz Bawół - napastnik Polonii tym razem nie zapisał się na liście strzelców. Oliwer Kubus
W meczu na szczycie tabeli dość niespodziewane zwyciężyli goście, którzy potwierdzili, że są w stanie na dłużej stać się rewelacją rozgrywek. Dość powiedzieć, iż są już wiceliderem zmagań.

Jakby tego było mało podopieczni Damiana Zalwerta znowu potwierdzili, że żadna inna ekipa w tej lidze nie walczy do końca tak jak oni. Znowu bowiem zdobyli gola w doliczonym czasie gry, a tym razem działo się to w trzeciej jego minucie.

Piłkę otrzymał wtedy Patryk Pabiniak, który ładnym podaniem obsłużył Kamila Smolarczyka, a ten z kolei pokonał bramkarza gospodarzy. Gol padł jednak w dość kontrowersyjny sposób, bowiem sędzia główny uznał trafienie, mimo tego, iż sędzia boczny sygnalizował spalonego.

- Kiedy piłkę przejął Patryk, to fakt, stał za linią obrony przeciwników, ale podanie padło od jednego z zawodników Polonii, więc nie ma mowy o spalonym - mówi Damian Zalwert, trener namysłowian. - Cieszymy się z wyniku, bo mimo wszystko przeciwnik atakował więcej. Jestem zadowolony z moich obrońców, gdyż bardzo skutecznie udawało im się zatrzymywać napór rywala.

Co ciekawe przed spotkaniem nie dało się nie zauwayżć, iż Polonia może pochwalić się najskuteczniejszym atakiem w lidze, a Start (razem ze Skalnikiem Gracze) najlepszą obroną. W tym wypadku zwyciężył więc ten drugi element gry.

- Rywale grali bardzo defensywnie, bronili się praktycznie cały mecz i czasem kontrowali i niestety jedna z tych kontr im się udała - przyznawał Marek Curyło. - Do takiego obrotu spraw, moim zdaniem, w dużej mierze przyczynił się sędzia. Gwizdał dużo na naszą niekorzyść.

Polonia Głubczyce - Start Namysłów 0-1 (0-0)
Bramki:
0-1 Smolarczyk - 90.
Polonia: Późniak - Kopek, Fedorowicz, Broniewicz, Lenartowicz - Dos Santos, Czarnecki Łukowski, Jamuła - Grek (80. Śnieżek), Bawół. Trener Tomasz Owczarek.
Start: Speda - Uryga, Żołnowski, Sarnowski, Świerczynski - Kostrzewa (68. Wierzbicki), Ptak, Zieliński, Biczysko (80. Smolarczyk) - Zuzak (58. Pabiniak), Adrian. Trener Damian Zalwert.
Żółte kartki: Broniewicz, Czarnecki - Pabiniak, Świerczyński, Uryga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska