4. liga piłkarska. Po-Ra-Wie Większyce - MKS Gogolin 1-1

- Cały czas powtarzam, że mimo tak udanego początku, naszym celem wciąż pozostaje uniknięcie powtórki z poprzedniego sezonu, kiedy to drużyna musiała walczyć o utrzymanie w barażach - mówił Tomasz Hejduk, trener Po-Ra-Wia. - W spotkaniu z MKS-em remis był sprawiedliwym wynikiem. Może to my mieliśmy nieco więcej lepszych okazji bramkowych, ale szanujemy zdobyty punkt.

Takie słowa nie mogą dziwić, tym bardziej, że przez długi czas to zespół z Gogolina znajdował się w bardziej komfortowym położeniu. T o on bowiem zdobył pierwszego gola, którego autorem był Denis Kipka. Ten niezawodny snajper w 35. minucie popisał się celną główką po dośrodkowaniu ze stojącej piłki Tymoteusza Mizielskiego.

- Pierwsza połowa generalnie była bardzo wyrównana i całkiem atrakcyjna dla oka jak na trudne warunki, w którym przyszło rywalizować obu drużynom - zaznaczał Adrian Pajączkowski, szkoleniowiec MKS-u. - W drugiej części gry jednak niepotrzebnie zbyt głęboko się cofnęliśmy. Przeciwnicy to wykorzystali i zaczęli coraz mocniej na nas naciskać.

Wysiłki ekipy z Większyc w końcu przyniosły jej zamierzony efekt. Wyrównała ona jednak w dość kontrowersyjnych okolicznościach, wykorzystując wątpliwy rzut karny. Na gola zamienił go Sławomir Kierdal.

- Nawet piłkarze Po-Ra-Wia mówili, że zamiast karnego powinien zostać odgwizdany faul na bramkarzu - dodawał Pajączkowski. - Teraz jednak nic już nie zrobimy. Również szanujemy remis, bo taki rezultat w tym meczu zdecydowanie nikogo nie krzywdził.

Po-Ra-Wie Większyce - MKS Gogolin 1-1 (0-1)
Bramki: 0-1 Kipka - 35., 1-1 Kierdal - 70. (karny).
Po-Ra-Wie: Olejnik - S. Stachura, Rypa, Dorosławski, Blaucik - Samborski (70. K. Stachura), Łebkowski, Kierdal (85. Wiluk), Szafarczyk - Sikora, Koc (75. Stelmach).
MKS: Bikowski - Błoński, Mrosek, Szampera, Szydłowski - Nowak (62. Mikołajczyk), Ochmański, Mizielski, Jaszkowic (72. Bednarz), Wacław (85. Kocoń) - Kipka.
Żółte kartki: Dorosławski, Koc, S. Stachura, Stelmach - Bikowski, Mizielski.