4 liga piłkarska. Sparta Paczków - Start Namysłów 0-2 (0-0)

Łukasz Baliński
Piłkarze Startu po wygranej na koniec jesieni wiosny mogą oczekiwać z nieco większymi nadziejami.
Piłkarze Startu po wygranej na koniec jesieni wiosny mogą oczekiwać z nieco większymi nadziejami. Oliwer Kubus
W meczu o sześć punktów przyjezdni triumfowali i w przerwę zimową mogą wejść w nienajgorszych nastrojach.

- Jasne, że wciąż jesteśmy w strefie spadkowej, ale już do Sparty, która też będzie pewnie walczyć o utrzymanie, nie tracimy 10 punktów, a cztery - podkreślał kierownik przyjezdnych Mariusz Kowalik. - Do tego jeszcze inni bezpośredni rywale na nas niejako poczekali, bo zespoły które nas wyprzedzają poprzegrywały swoje mecze i nasze straty nieco zniwelowaliśmy. To jednak wcale nie oznacza, że możemy spać spokojnie.

Samo spotkanie w Paczkowie było dość nierówne. W pierwszej połowie bowiem zdecydowanie przeważali gospodarze, ale nie potrafili pokonać Patryka Zacharskiego. Najbliżej tego był Przemysław Osuchowicz, jednakże golkiper obronił jego niezły strzał z 10 metrów. Minimalnie chybił z kolei Vladimir Novak. Goście z kolei wówczas w ofensywie zupełnie nie istnieli.

- Nie wiem czy w ogóle oddaliśmy jakikolwiek strzał w stronę bramki rywala - obrazował sytuację Kowalik. - Na szczęście po zmianie stron zaczęliśmy już grać znacznie lepiej, zdobyliśmy gola i mogliśmy się bronić co czyniliśmy bardzo mądrze.

Do tego namysłowianie parę razy mogli podwyższyć prowadzenie, jednak brakowało im skuteczności. W ostatniej chwili jednak Miłosz Kostrzewa zdołał podwyższyć prowadzenie i zaraz potem sędzia zakończył to starcie.

- Znowu tracimy gola przez głupi błąd przy wyprowadzaniu piłki z defensywy, a potem już nie byliśmy w stanie tego naprawić, choć okazję ku temu były - przyznawał trener Sparty Łukasz Krótkiewicz. - Znowu też bardziej pomogliśmy rywalom wygrać, aniżeli oni sami na to zapracowali.

Sparta Paczków - Start Namysłów 0-2 (0-0)
0-1 Sarnowski - 67, 0-2 Kostrzewa - 90.
Sparta: Iwaszków - Śleziak, Dechnik, Marzec, Novak - Michaliszyn (55. Niziołek), Pawełek (46. Trzpioła), Markowski, Dudzic, Osuchowski - D. Bogdanowicz (86. Matuszny). Trener Łukasz Krótkiewicz
Start: Zacharski - Ł. Pabiniak, Ciupa, J. Adrian - Sarnowski (65. Szczygieł), Żołnowski, Zieliński, Biczysko (70. D. Adrian), Świerczyński - Czech (65. P. Pabiniak), Smolarczyk (81. Kostrzewa). Trener Damian Zalwert.
Sędziował Mirosław Zapotoczny (Krapkowice). Żółte kartki: Dechnik - Kostrzewa, Ł. Pabiniak, Sarnowski, Szczygieł. Widzów 100.

Zobacz też: Niezbędnik każdego kibica. Kalendarz Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2017/18

Źródło: Press Focus/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska