Zwycięstwo drużynie ze Starowic zapewnił napastnik Tomasz Jaworski. Pokazał on w 90. min instynkt snajperski w zamieszaniu, jakie powstało pod bramką Polonii po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
- Gospodarze zasłużyli na zwycięstwo - podkreślał Łukasz Konopka, kierownik drużyny z Nysy. - Sytuacji z obu stron nie było zbyt dużo, ale rywale stworzyli ich sobie więcej.
Najlepsze okazje do wcześniejszego objęcia prowadzenia starowicka ekipa wykreowała sobie już w drugiej połowie. W okolicach 60. min ładnym strzałem z dystansu popisał się Paweł Boczarski. Piłka trafiła jednak w spojenie i żaden z gospodarzy nie zdołał jej dobić. Chwilę później do bramki trafił Łukasz Strząbała, ale sędzia tego trafienia nie uznał. Dopatrzył się bowiem spalonego.
- Byliśmy o klasę lepsi - wyjaśniał Jakub Reil, szkoleniowiec klubu ze Starowic. - Udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie rywalizować na równi z najlepszymi zespołami w lidze. Wyszło na jaw, że przyczyna tracenia punktów w starciach z potencjalnie słabszymi przeciwnikami leżała w głowach. Brakowało nam należytej koncentracji.
Zespół Polonii był najbliżej zdobycia gola w 75. min. Wtedy to piłkę w pole karne dobrze dograł Maciej Bajor. Dopadł do niej Łukasz Mroziński, ale jego strzał z bliskiej odległości został zablokowany przez jednego z obrońców. Warto wspomnieć, że goście nie mogli w tym meczu skorzystać z usług swojego najlepszego strzelca - Pawła Lepaka, który w poprzednim meczu z Gronowicami został ukarany czerwoną kartką.
- Przegrywaliśmy walkę o górne piłki - dodawał Konopka. - Przed tygodniem zapewniliśmy sobie trzy punkty w doliczonym czasie. Teraz szczęście się do nas nie uśmiechnęło.
Starowice - Polonia Nysa 1-0 (0-0)
Bramka: 1-0 Jaworski - 90.
Starowice: Czarnecki - Atroszko, Strząbała (70. Kruk), Cichocki, Rzepka (70. Mendak) - Poważny, Boczarski, Szpak, Łoziński (50. Stencel) - Szpala (85. Puda), Jaworski. Trener Jakub Reil.
Polonia: P. Kowalczyk - Magdziak, T. Kowalczyk, ŚleziakI, Bębnowski - M. Bajor, Perkowski (62. Majerski), Bobiński, Szeląg (62. Krasowski), Mroziński - ŚciańskiI. Trener Tomasz Rak.
Żółte kartki: Śleziak, Ściański.
Sędziował Przemysław Mielczarek (Kluczbork).
Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?