Po ostatnim gwizdku obaj trenerzy zgodnie najgłośniej mówili się o tym, o czym powinno się mówić w piłce jak najmniej, czyli pracy sędziego Dymitra Zubala.
- Należały nam się cztery rzuty karne, a dostaliśmy tylko jeden - grzmiał Damian Zalwert, trener Startu. - W dodatku do teraz nie wiemy, dlaczego arbiter nie uznał nam kontaktowego gola na 2-3.
- W pewnym momencie sędzia zdecydowanie się pogubił - wtórował mu szkoleniowiec Starowic, Jakub Reil. - Poskutkowało to choćby tym, że dwóch moich graczy dostało żółtą kartkę, która wyklucza ich z kolejnego meczu..
Przechodząc do aspektu sportowego, faworyt zwyciężył, ale nie przyszło mu to łatwo.
- Zagraliśmy chyba najsłabszy mecz w rundzie wiosennej - dodawał Reil. - Uratowało nas to, że praktycznie wszystkie nasze celne strzały znalazły drogę do bramki.
- Przeciwnicy nieco dłużej utrzymywali się przy piłce, ale to my stworzyliśmy więcej okazji bramkowych - tłumaczył z kolei Zalwert. - Generalnie spotkanie było wyrównane, mieliśmy szansę zdobyć choćby punkt. Tym bardziej szkoda, że podcięto nam skrzydła.
Start Namysłów - Starowice 1-3 (1-1)
Bramki: 0-1 Jaroszyński - 10., 1-1 Szczygieł - 27., 1-2 Józefkiewicz - 64., 1-3 Jaroszyński - 72.
Start: Speda - Zieliński, Żołnowski, Czech, Kamil Błach - Szczygieł (66. Samborski), Świerczyński, Sarnowski, Wilczyński - Smolarczyk, Pabiniak.
Starowice: Kleemann - Poważny, Śleziak (70. Strząbała), Józefkiewicz, Rzepka - Stencel, Bonar (70. Elton), Pawlus, Babanskykh (55. Jaworski), Rudnik - Jaroszyński (85. Zawada).
Żółte kartki: Sarnowski - Pawlus, Poważny, Rzepka, Śleziak.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?