Rewizyta 11-osobowej gromadki w urzędzie wojewódzkim to efekt wcześniejszego spotkania Buszydlików oraz ich podopiecznych z wojewodą na początku czerwca.
Adrian Czubak obiecał wtedy całej rodzinie wycieczkę po Opolu.
W poniedziałek obietnicę zrealizował zabierając podopiecznych rodzinnego domu dziecka z Kędzierzyna-Koźla na Wieżę Piastowską oraz do opolskiego zoo.
Spotkanie było okazją do dobrej zabawy i promocji rodzinnych domów dziecka.
Obecnie na Opolszczyźnie funkcjonuje 17 takich placówek. To zdecydowanie za mało.
Dla Buszydlików stworzenie rodzinnego domu dziecka było czymś naturalnym.
- Chyba zawsze tego chcieliśmy, ale czekaliśmy, aż podrosną nasze pociechy – wspomina Kalina Buszydlik.
Najpierw byli rodziną zastępczą, potem Buszydlikom zaproponowano prowadzenie rodzinnego domu dziecka. W tej chwili w ich domu wychowuje się sześcioro dzieci - a tak naprawdę dziewięcioro, wliczając w to ich własne.
Kalina Buszydlik podkreśla, że Program 500 plus sprawił, że rodzinę stać na dodatkowe zajęcia dla dzieci i atrakcje, na które normalnie rodzice nie mogliby sobie pozwolić.
- Udaje się częściej wyjechać nad wodę, pójść z maluchami do pokoi zabaw. Ostatnio byliśmy w Krasiejowie – mówiła.
Zdaniem wojewody taka też była rola programu.
- 500 plus ma pomagać wszystkim rodzinom, które się do niego kwalifikują. Mam nadzieje, że program zmotywuje innych do tworzenia takich rodzinnych domów dziecka - mówił Adrian Czubak.
Wojewoda dodał też, że wkrótce rozpoczną się spotkania dotyczące zakładania takich rodzinnych domów dziecka. Na Opolszczyźnie z programu 500 plus korzystają wszystkie takie rodziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?