Nie było to pierwsze spotkanie mniejszości z prezydentem Niemiec (kilka lat temu w Gdańsku przyjął jej delegację Horst Koehler). Nie była to także pierwsza rozmowa polskich Niemców z Christianem Wulffem, bo jako premier Dolnej Saksonii spotkał się z nimi w Krzyżowej. A jednak dla MN wczorajsze rozmowy miały chartakter historyczny. Po raz pierwszy prezydent Niemiec był gościem mniejszości. Role gospodarzy przypadły Renacie Zajączkowskiej, liderce Niemców z Wrocławia i Dolnego Śląska oraz Bernardowi Gaidzie, przewodniczącemu zarządu VdG.
- Prezydent podkreślił, że sprawy mniejszości są mu bardzo bliskie - mówi Bernard Gaida. - Dał do zrozumienia, że zdaje sobie sprawę, co Niemcy przeżywali w PRL-u. Z tej perspektywy oceniał wysoko nasze zorganizowanie i obecne położenie w Polsce. Przekazał także pozdrowienia - jak się wyraził - od Bronka Komorowskiego.
Spotkanie z Christianem Wulffem i jego otoczeniem (we Wrocławiu była m.in. Cornelia Pieper, wiceminister spraw zagranicznych Niemiec) było dla MN okazją do przedstawienia sytuacji w szkolnictwie oraz poruszenia wątków wynikających z ustaleń polsko-niemieckiego okrągłego stołu - oczekiwań związanych ze zmianami w systemie oświaty i rozwojem mniejszościowych mediów, zwłaszcza radia.
- Zreferowaliśmy panu prezydentowi stan naszych zabiegów o uruchomienie radia MN - mówi Norbert Rasch. - Poruszyliśmy też kwestię utworzenia instytutu, który zajmie się badaniem i dokumentowaniem zarówno historii, jak i dnia dzisiejszego mniejszości. Wszystkie poruszone przez nas sprawy przekażemy za kilka dni na piśmie, za radą obecnego na spotkaniu ambasadora Niemiec w Polsce, wprost do Kancelarii Prezydenta.
- Poinformowaliśmy także o trudnych sprawach, zamalowywaniu szyldów i aktach agresji wobec mniejszości, czyli przypadkach braku akceptacji tam, gdzie polskie prawo zdecydowanie stoi po naszej stronie - dodaje Bernard Gaida. - Christian Wulff zachęcał, byśmy nie schodzili z drogi szukania swej tożsamości.
- Ważną dla nas rzeczą była atmosera tego spotkania - mówi Joanna Mróz, rzecznik TSKN. - Mieliśmy poczucie, że pan prezydent nie tylko miał dla nas czas, ale też docenia naszą działalność kulturalną oraz to, że tworzymy - jako Niemcy w Polsce - wspólnotę dążącą do wspólnych celów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?