To najbardziej dochodowa droga ze wszystkich, na których pobierane są opłaty w systemie viaTOLL. Dla porównania, autostrada A2, która biegnie z Konina do Strykowa i liczy ok. 100 km, przyniosła w ciągu ostatniego półrocza „zaledwie” 79 mln zł. Wpływ na to, że bramki na A4 generują największe zyski, ma przede wszystkim natężenie ruchu - opolskim odcinkiem autostrady porusza się każdej doby około 30 tys. pojazdów.
- Wszystkie przychody wygenerowane przez system viaTOLL trafiają na konto Krajowego Funduszu Drogowego, po czym przeznaczane są na dalsze inwestycje w rozbudowę oraz modernizację infrastruktury - tłumaczy Dorota Prochowicz, rzecznik projektu viaTOLL. - Od momentu uruchomienia systemu w lipcu 2011 r. do końca września 2015 do funduszu wpłynęło łącznie ponad 5 mld zł.
W raporcie opublikowanym przez viaTOLL czytamy ponadto, że największą część, bo aż 86 proc. całkowitej kwoty zapłaconej na bramkach, pochodzi z opłat wniesionych przez polskich kierowców. Wśród przewoźników zagranicznych najwięcej zapłacili do tej pory Litwini i Ukraińcy (kolejno 135 i 103 mln zł - głównie to kierowcy ciężarówek). Co ciekawe, choć Niemcy stanowią najliczniejszą grupę zagranicznych użytkowników zarejestrowanych w viaTOLL, to zapłacili na bramkach jedynie 38 mln zł. Wynika to z faktu, że niemieccy przewoźnicy pokonują krótkie trasy - po wjechaniu na terytorium Polski przeładowują swoje towary na samochody polskich przewoźników.
System poboru opłat poza zyskami dla państwa generuje także kłopoty. Gdy zwiększa się natężenie ruchu, bramki nie nadążają z obsługą kierowców i samochody stają w korkach. Trwają prace nad zastąpieniem bramek manualnych automatycznym systemem poboru opłat. Termin wprowadzenia automatycznych bramek na razie jest nieznany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?