Gwardia gra w Elblągu na oczach całej Polski

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Kacper Adamski (z piłką) i inni gwardziści w meczu z Orlen Wisłą Płock wypadli słabo. W Elblągu ma być zupełnie inaczej.
Kacper Adamski (z piłką) i inni gwardziści w meczu z Orlen Wisłą Płock wypadli słabo. W Elblągu ma być zupełnie inaczej. Sławomir Jakubowski
W sobotę opolanie zmierzą się z beniaminkiem PGNiG Superligi, który ma na koncie tylko jedną wygraną. Są faworytem, a transmisja z meczu w NC+ od godz. 19.15.

Gwardia w minionym tygodniu nie rozpieściła swoich kibiców. Zespół Rafała Kuptela zagrał bowiem u siebie dwa słabe spotkania, i dobrze, że przy takiej dyspozycji zdołał awansować do ćwierćfinału Pucharu Polski po pokonaniu Stali Mielec. Porażka ligowa z Wisłą Płock niespodzianką oczywiście nie jest, ale jej styl i rozmiary (21-39) mogą nieco martwić.

- Zdarzyły się nam dwa złe mecze, ale limit został wyczerpany i w Elblągu wracamy do lepszej gry - zapewnia skrzydłowy Gwardii Michał Lemaniak. - Nic złego się nie dzieje, Wisła przed przyjazdem do nas też miała słabszy okres. Tak jak ona zmobilizujemy się. Chcemy udowodnić, że miejsce w czołówce nam się należy. Tak się stanie tylko w przypadku naszej wygranej i ta jest celem.

W przypadku płocczan, na których przed meczem w Opolu spadła fala krytyki za wcześniejsze występy, podziałały męskie rozmowy i ostre słowa trenera Piotra Przybeckiego. Tak też było w czwartek w Opolu po środowym meczu, bo nikt nie był zadowolony ze stylu jaki zespół zaprezentował.

- W Elblągu mamy zobaczyć Gwardię walczącą z całych sił, skoncentrowaną, głodną sukcesu i tak ma być zawsze! - mówi dyrektor Gwardii Tomasz Wróbel.

Zespół chce się zrehabilitować w oczach kibiców i sięgnąć po kolejne punkty. Powinien to zrobić, bo w dwóch najbliższych kolejkach zmierzy się z zespołami, które spokojnie powinien ogrywać. W sobotę z Meblami Wójcik Elbląg (jedna wygrana na koncie), a tydzień później ze Stalą Mielec.

- Staramy się nie oglądać na rywali, do każdego meczu podchodzimy jak do tego najważniejszego i walczymy - mówi rozgrywający Gwardii Kamil Mokrzki. - Dwa nam nie wyszły, zapominamy o tym co było, bo ważne są te przed nami. Dopiero zaczęła się druga runda, a my chcąc zająć wysokie miejsce i zagrać w play offach musimy jeszcze kilka spotkań wygrać.

Gwardia będzie faworytem dwóch najbliższych starć, ale jej zawodnicy muszą się poprawić i pamiętać, że z ekipą z Elbląga wygrali u siebie po twardej walce tylko trzema bramkami, że w Mielcu do przerwy tracili trzy, a w minioną sobotę męczyli się z nią w Pucharze Polski.

- Za darmo nic nie dostaniemy - kończy Mokrzki. - Najważniejsze będzie uniknięcie błędów i strat, bo je ciężko odrabiać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska