Najgorsza sytuacja była w środę (15 lutego) nad ranem w Zdzieszowicach. Tam poziom zanieczyszczenia pyłem zawieszonym PM10 sięgnął 420 mikrogramów na metr sześcienny (norma wynosi 50).
W Kędzierzynie-Koźlu i Oleśnie wartości te wynosiły 400 mikrogramów, a w Opolu 350.
Najprawdopodobniej w innych opolskich miastach jest podobnie, ale tam poziomu zanieczyszczeń się nie bada.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wydał z komunikat z ostrzeżeniem dla mieszkańców regionu. Czytamy w nim, że przekroczenie poziomu alarmowego może się wiązać z ryzykiem wystąpienia niekorzystnych skutków zdrowotnych.
- Głównie w przypadku osób z niewydolnością układu oddechowego oraz układu krążenia, a w szczególności u osób starszych i dzieci - poinformowała Barbara Jankowska, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
Przyczyną smogu jest niska temperatura i niekorzystne warunki pogodowe, a w szczególności brak wiatru. Lekarze zalecają ograniczyć spacery i wysiłek na wolnym powietrzu. Smog prawdopodobnie będzie wisiał na Opolszczyzną cały dzień.
Dodatkowo w nocy w Kędzierzynie-Koźlu do atmosfery znów emitowano benzen. Poziom zanieczyszczeń wynosił 180 mikrogramów na metr sześcienny (norma roczna wynosi 5). Taka sytuacja powtarza się to od lat. Nie wiadomo, kto jest trucicielem.
W przypadku smogu przyczyną zanieczyszczeń jest głównie tzw. niska emisja z przydomowych kotłowni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?