Aleksandra Wyrwa to pierwsza strażaczka w komendzie w Kluczborku, która służy w podziale bojowym. Za nią pierwsze akcje strażackie

Środa (6 września) była pierwszym dniem służby młodszej aspirant Aleksandry Wyrwy w podziale bojowym w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Kluczborku.

Bilans pierwszego dnia służby w zawodowej straży to dwie akcje: usuwanie gniazda szerszeni w budynku warsztatów szkolnych w Kluczborku i wyjazd do fałszywego alarmu (zgłoszonego w dobrej wierze) do mieszkania na ulicy Podwale.

20-letnia strażaczka nie miała żadnej taryfy ulgowej. Na koszu strażackim wjechała na dach budynku szkolnego, żeby usunąć gniazdo wielkich szerszeni.

- Nie wyobrażam sobie innej pracy, niż służba zawodowego strażaka. Marzyłam od tym od dobrych 17 lat - śmieje się Aleksandra Wyrwa, która teraz ma 20 lat.

Kiedy miała 3 lata, po raz pierwszy włożyła mundur strażacki. Był to mundur OSP Chudoba. Wtedy jeszcze nie jeździła do akcji, ale za to tańczyła w dziecięcym zespole strażackich czirliderek!

Kiedy skończyła 12 lat, zaczęła startować w zawodach strażackich w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej. Zajęła też wojewódzki etap Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy Pożarniczej i została finalistką etapu centralnego.

W czerwcu ukończyła Centralną Szkołę Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie i teraz w stopniu młodszego aspiranta rozpoczęła służbę jako zawodowy strażak, czy raczej strażaczka.

- Do tej pory w komendzie Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku kobiety realizowały się w funkcjach zarządczych i administracyjnych a od dziś realizują się też podczas bezpośrednich działań. Idą zmiany! - komentuje mł. kpt. Karol Grzyb, naczelnik wydziału operacyjnego w kluczborskiej straży pożarnej.

- Bardzo chciałam być właśnie na podziale bojowym. W mojej jednostce OSP Chudoba do akcji jeżdżę już od 2021 roku, czyli odkąd skończyłam 18 lat - mówi Aleksandra Wyrwa.

20-latka z Chudoby do zawodowej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej trafiła po ukończeniu szkoły aspirantów w Częstochowie, gdzie przez 2 lata nauki poznawała strażacki fach. Po zdaniu egzaminów końcowych jako miejsce swojego dalszego rozwoju i realizacji strażackich marzeń wybrała właśnie powiat kluczborski, którego jest mieszkanką od urodzenia.

Można śmiało powiedzieć, że fach strażaka był jej pisany od urodzenia, skoro jej tata Marek Wyrwa jest prezesem OSP Chudoba, a mama Grażyna sekretarzem zarządu gminnego OSP w gminie Lasowice Wielkie.

- Młodsza aspirant Aleksandra Wyrwa od wielu lat związana jest także z ochotniczym pożarnictwem. Już jako członkini Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej w Chudobie rywalizowała w zawodach w sporcie pożarniczym, reprezentując barwy OSP Chudoba, jak i powiatu kluczborskiego na zawodach wojewódzkich - podkreśla mł. kpt. Karol Grzyb. - Właśnie z tego powodu bardzo się cieszymy, że mogliśmy przyjąć do grona funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej tak zaangażowaną dziewczynę, której marzeniem było zostać strażakiem. Gratulujemy i witamy na pokładzie. Życzymy tyle powrotówm co wyjazdów do akcji!

Aleksandra Wyrwa od lat jest druhną OSP Chudoba.