- Inni mają gorzej - powtarza pan Józef (imię na jego prośbę zmieniliśmy), którego odwiedziliśmy wczoraj w jego schronieniu. To coś w rodzaju ziemianki tuż obok nasypu kolejowego, gdzie za dach służą stare podkłady kolejowe, a boki zrobione są z dykty. - Tu przygotowałem sobie płytę i jak przyjdą większe mrozy, to będę ją zakładał od strony wejścia - pokazuje pan Józef.
Wnętrze - wielkości 2,5 metra na 1 metr - wypełniają koce i kołdry. Przed ziemianką sznurki na pranie, drobny sprzęt, środki czystości.
Bo pan Józef mimo swojej bezdomności jest schludnym człowiekiem. I jak podkreśla - potrafi o siebie zadbać. Nie ma jedynie domu, a nie chce iść do schroniska.
- Takich bezdomnych, nocujących w zimie w altanach czy pustostanach jest kilkunastu - ocenia sierż.sztab. Patrycja Kaszuba z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu, która wczoraj brała udział w takim patrolu wspólnie z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
- W sezonie zimowych odwiedzamy miejsca pobytu bezdomnych po kilka razy - dodaje Sebastian Matuszewski, kierownik MOPS-u. - Chcemy mieć z nimi stały kontakt, żeby w momencie wystąpienia silnych mrozów przyjść szybko z pomocą. Jest też drugi powód - zależy nam, żeby ci ludzie nie czuli się zapomniani i wiedzieli, że mogą liczyć na czyjąś pomoc. Nie możemy ich zmusić, by poszli do schroniska, ale pomagamy fundując obiady czy przyznając zasiłki.
Zobacz OPOLSKIE INFO [15.12.2017]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?