Andrzej Sałacki: Ośrodek ma żyć cały rok

Redakcja
Andrzej Sałacki, prezes Klubu Jeździeckiego Lewada Zakrzów.
Andrzej Sałacki, prezes Klubu Jeździeckiego Lewada Zakrzów. Archiwum
Rozmowa z Andrzejem Sałackim, prezesem Klubu Jeździeckiego Lewada Zakrzów.

W Zakrzowie koło Kędzierzyna-Koźla otwarto Jeździecki Ośrodek Szkolenia Olimpijskiego. Pomysłodawcą i twórcą jest Andrzej Sałacki, prezes miejscowego klubu Lewada, były świetny zawodnik specjalizujący się w ujeżdżeniu, trener kadry olimpijskiej. Kilka lat temu namówił on Krystynę Helbin, wójta Polskiej Cerekwi, by w miejscu zrujnowanego PGR-u zbudować nowoczesny ośrodek.

- Spełniło się marzenie Andrzeja Sałackiego?
- Marzenie wielkie, które dojrzewało od wielu lat. Pomysł był zaczerpnięty z licznych moich podróży - od Stanów Zjednoczonych, Brazylii i Argentyny, poprzez całą Europę. Pomysł na ośrodek jeździecki spełniający największe wymagania i standardy.

- W dodatku pomysł bardzo odważny, by w miejscu walącego się PGR-u zaplanować inwestycję wartą ponad 20 milionów złotych. Wielu pukało się w czoło?
- Tym razem nie. Jak siedemnaście lat temu zaczynaliśmy cykl imprez z aktorami i chcieliśmy robić kolejne edycje Art Cup, to wtedy byli tacy, którzy się pukali w czoło słuchając o naszych planach. Potem zobaczyli, że jesteśmy konsekwentni w tym co robimy i jesteśmy w stanie realizować wiele pomysłów. Przekonali się, że jesteśmy wiarygodnym partnerem. Dlatego pomysł ośrodka jeździeckiego zyskał zrozumienie. A PGR był taką bombą ekologiczną i nie wiadomo było co z nią zrobić. Zostało stąd wywiezionych ponad 400 ton azbestu, ponad 2 tysiące ton mazi z kanałów. Korzystając z unijnych programów gmina zrekultywowała teren. I jak feniks z popiołu coś tu powstało.

- Stadiony w Polsce też powstały, tylko nie zawsze był pomysł jak je po Euro zagospodarować. Macie podobne zmartwienie?
- Dla nas to nie są zmartwienia, bo już od dłuższego czasu działamy. Mając kontakty w prezydium Międzynarodowego Klubu Trenerów, będącego przy Międzynarodowej Organizacji Jeździeckiej, dopiero teraz możemy rozwijać skrzydła. Jeździectwo w ostatnich latach bardzo mocno się rozwija, jest wiele konkurencji: skoki, ujeżdżenie, powożenie, western, są pokazy hodowlane. W każdej ze wspomnianych konkurencji są zawody okręgowe, ogólnopolskie, międzynarodowe. Poza tym targi rolnicze, ślubne, myśliwskie, które już robiliśmy. Na ten rok jest zaplanowanych 20 imprez. Chciałbym, aby w przyszłości w roku brakowało weekendów na nasze imprezy. Nam zależy, by Zakrzów nie był tylko miejscem numer jeden w Polsce. Powinien stać się czołowym ośrodkiem jeździeckim w tej części Europy. Są ku temu doskonałe warunki: bliskość autostrady, bliskość ściany wschodniej, gdzie nie ma takich ośrodków. Mamy sąsiadów z południa: Słowację i Czechy gdzie jeździectwo jest bardzo dobrze rozwinięte. Dalej niedaleko jest do Budapesztu i Austrii. Potem jest Saksonia z Turyngią, z którą mamy podpisaną umowę na organizację jeździeckich imprez.

- Mieliście już gości z Bliskiego Wschodu.
- O tym na razie nie chcę mówić. Jak wyjadą nasze plany, to jesteśmy w stanie mocno zainteresować ich tym miejscem.

- Obiekt zyskał certyfikat Jeździeckiego Ośrodka Szkolenia Olimpijskiego. Pierwszy taki w Polsce. Co to oznacza?
- Tego typu status daje pierwszeństwo w przyznawaniu zawodów i zgrupowań. Ma też rekomendację związku w poszukiwaniu partnerów za granicą.

- Klub Jeździecki Lewada specjalizuje się w ujeżdżeniu. Czy to oznacza, że zgrupowania i zawody odbywać się będą tylko w tej konkurencji?
- Tej konkurencji będziemy się poświęcać. Jeszcze nie było ośrodka olimpijskiego, a już w naszych barwach startowała olimpijka Beata Stremler, która reprezentuje Polskę w mistrzostwach Europy. Niebawem może dość do niespotykanej dotąd sytuacji, że Opolszczyzna będzie mieć dwie reprezentantki w mistrzostwach świata, bowiem szansę na to ma także nasza Żaneta Skowrońska. Mamy jeszcze kadrowiczów i medale w olimpiadach młodzieży, kadrowiczów w juniorach, startujemy we wszystkich kategoriach wiekowych. Natomiast nasz obiekt daje możliwość organizacji wielu konkurencji jeździeckich, a poza sportem także wszelkich konferencji. 8 marca była konferencja poświęcona forum kobiet wiejskich, na której gościła Jolanta Kwaśniewska.

- Podczas zgrupowań nasi reprezentanci będą mogli podpatrywać światowe potęgi.
- Pod koniec miesiąca mamy zgrupowanie z najbardziej utytułowaną zawodniczką niemiecką. Nasi jeźdźcy powinni z takich okazji korzystać.

- Od kilkunastu lat w pierwszy weekend września Zakrzów promują ludzie show biznesu przyjeżdżający na Art Cup. W tym roku artyści będą już rywalizować na nowym czworoboku?
- Klimat w obrębie pałacu jest bardzo piękny i chyba pozostaniemy na starym miejscu, ale w razie złej pogody halowy kompleks pomieści zmagania artystów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska