Nie ma chętnych na nowe mieszkania

fot. Jarosław Staśkiewicz
Iwona Mucha (na zdjęciu) i dwie inne rodziny wrócą do swojego dawnego domu po pięciu latach od pożaru. 11 mieszkań wciąż czeka na nowych lokatorów.
Iwona Mucha (na zdjęciu) i dwie inne rodziny wrócą do swojego dawnego domu po pięciu latach od pożaru. 11 mieszkań wciąż czeka na nowych lokatorów. fot. Jarosław Staśkiewicz
Nowe lokale komunalne przy ul. Piastowskiej w Brzegu wciąż stoją puste. Chętnych na wynajem odstraszył głównie wysoki czynsz.

Na razie na Piastowskiej 34 zamieszkają tylko trzy rodziny, które wracają tam po pożarze budynku sprzed pięciu lat.

- Cieszę się ogromnie, bo naczekaliśmy się bardzo długo - mówi Iwona Mucha, która już odebrała klucze i w tym tygodniu planuje przeprowadzkę. Razem z rodziną czekała na powrót w służbowym mieszkaniu w PKS-ie. - Na szczęście prezes mojej firmy poszedł nam na rękę, za co jesteśmy bardzo wdzięczni, bo inaczej musielibyśmy mieszkać w "barakach" przy Konopnickiej.

Pozostałe 11 mieszkań przy Piastowskiej będzie stało pustych jeszcze co najmniej przez miesiąc. Przetarg na ich wynajem był zaplanowany na środę, ale został odwołany.

- Uchwała rady miejskiej w tej sprawie uprawomocniła się dopiero w ostatni weekend i z powodów formalnych nie mogliśmy przeprowadzić przetargu - mówi Andrzej Moryl, dyrektor Zarządu Nieruchomości Miejskich. - Natychmiast ogłaszamy kolejny i jego termin wypadnie mniej więcej za miesiąc.

Przetarg będzie polegał na licytacji stawki czynszu. Cena wywoławcza wynosi 4,50 zł za metr kwadratowy i wydawałoby się, że nie jest to wygórowana stawka za nowe mieszkanie, wyposażone w wanny, kuchenki, zlewozmywaki i wszystkie inne potrzebne do zamieszkania urządzenia. Do pierwszego, odwołanego właśnie przetargu, zgłosiło się jednak tylko 5 osób.
- Zainteresowanie może być mniejsze dlatego, że rada miejska wydłużyła do 20 lat okres, po którym będzie można mieszkanie wykupić na własność z bonifikatą - ocenia Andrzej Moryl.

W Brzegu mieszkania komunalne można wykupić nawet za 5 procent wartości. Ale w listopadzie radni zdecydowali, że w przypadku budynków, w których miasto zrobiło remont kapitalny, ulga będzie obowiązywała dopiero po 20 latach. Chodziło o to, żeby choć częściowo odzyskać pieniądze włożone w remont. Tylko czy w ten sposób radni nie wylali dziecka z kąpielą? - Mam nadzieję, że w ciągu tego miesiąca uda nam się na tyle nagłośnić sprawę, że znajdzie się więcej chętnych - uważa dyrektor Moryl. W przetargu mogą brać udział rodziny, które mieszkają w mieszkaniach komunalnych i chcą je zamienić na nowsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska