Rodzice: Nie likwidujcie szkolnych kuchni!

Redakcja
W Opolu tylko w jednej  podstawówce - PSP nr 16 w Nowej Wsi Królewskiej -  utrzymała się własna szkolna kuchnia.
W Opolu tylko w jednej podstawówce - PSP nr 16 w Nowej Wsi Królewskiej - utrzymała się własna szkolna kuchnia. Paweł Stauffer
Mieszkańcy Niemodlina protestują przeciwko zwalnianiu pracowników i oszczędnościom na szkolnych obiadach.

Burmistrz Niemodlina po raz kolejny nie liczy się ze zdaniem mieszkańców naszej gminy" - piszą w ulotce mieszkańcy protestujący przeciwko zamykaniu kuchni w szkolnych stołówkach. "Zawiódł nas w bardzo drażliwym temacie, doprowadzając bez konsultacji z rodzicami i komitetami rodzicielskimi do likwidacji tych kuchni".

Według planów burmistrza Mirosława Stankiewicza w pięciu szkolnych stołówkach (dwóch w Niemodlinie oraz w Graczach, Rogach i Grabinie) po feriach zniknąć mają kuchnie. Zamiast nich uczniom jedzenie dostarczać mają firmy kateringowe.

- Na takim posunięciu zaoszczędzimy co najmniej 150 tys. złotych rocznie - wyjaśnia burmistrz, dodając, że rodzice płacą dziś jedynie za wsad do kotła. Resztę kosztów pokrywa gmina.
W stołówkach pracuje obecnie kilkanaście osób. Burmistrz zaproponował im założenie spółdzielni socjalnej i gotowanie w tych samych miejscach jako firma zewnętrzna. Pracownicy odmówili.

- Nikt nie pytał nikogo o zdanie, rodzice nie mieli głosu, a ludzie są zwalniani - mówi Zofia Osijewska, radna miejska i jedna z protestujących.

Kilku z kilkunastu pracowników stołówek wręczono już zwolnienia. - Części ze zwalnianych przysługują świadczenia przedemerytalne, dla reszty mamy pracę dla gminy na innych stanowiskach - np. jako sprzątaczki - wyjaśnia Stankiewicz.

W tej chwili rodzice uczniów płacą za obiad 3 złote. Po wyborze firmy kateringowej ich cena może wzrosnąć dwukrotnie. Mieszkańcy obawiają się, że wysokie koszty pozbawią posiłków nawet połowę dzieci

- W okolicznych gminach posiłki kosztują więcej, a u nas mało płacą wszyscy - i biedni, i bogaci. To nie jest sprawiedliwe - wskazuje burmistrz. Według jego zapowiedzi za posiłki dla najgorzej sytuowanych płacić będzie opieka społeczna.

- Burmistrz ma w szeroko pojętym interesie służyć nam i działać na rzecz dobra społecznego, a w tym przypadku tak nie jest - uważają protestujący, którzy dziś w południe organizują w tej sprawie konferencję prasową.

- Spotkamy się z przedstawicielami rad rodziców i zdecydujemy, co będziemy z tą sprawą robić dalej - zapowiada Osijewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska