Slalomem po urzędach, czyli jak opolanin chciał zarejestrować przyczepę

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Pieniądze, które przez gapiostwo urzędników pan Piotr wpłacił niepotrzebnie, będą do odzyskania. Musi... złożyć wniosek i zaczekać 30 dni na jego rozpatrzenie.
Pieniądze, które przez gapiostwo urzędników pan Piotr wpłacił niepotrzebnie, będą do odzyskania. Musi... złożyć wniosek i zaczekać 30 dni na jego rozpatrzenie. archiwum
By zarejestrować przyczepę kempingową pan Piotr zetknął się z 5 urzędnikami, w tym... 1 kompetentnym. "Chyba" było w tych kontaktach słowem kluczem, słowo "na pewno" - wyjątkiem.

Pan Piotr z Komprachcic kupił we wrześniu w Holandii przyczepę kempingową. Skontaktował się z wydziałem komunikacji opolskiego starostwa, aby dowiedzieć się, jakie dokumenty powinien skompletować, by zarejestrować pojazd.

To była skomplikowana droga: zanim umówił termin rejestracji, jeszcze raz wybrał się do wydziału komunikacji. Chciał, aby urzędnik rzucił okiem na dokumenty i potwierdził, że dokumentacja jest kompletna . - Okazało się, że potrzebuję jeszcze zaświadczenie VAT-25, po które miałem zgłosić się do urzędu skarbowego. Wcześniej nikt mi o tym nie powiedział, ale uznałem, że jak mus to mus.
W skarbówce zaklął w duchu, kiedy zobaczył dwie spore kolejki do okienek. - Po chwili zorientowałem się, że jest jeszcze trzecie okienko - zupełnie puste - przy którym wydają właśnie ten dokument, po który przyszedłem.
Radość nie trwała jednak długo, bo od urzędnika dowiedział się, że aby dostać zaświadczenie VAT-25 w tym okienku, wcześniej musi ustawić się w kolejce, aby złożyć formularz VAT-24 w okienku obleganym.

- Powiedziałem pani w okienku, że kupiłem przyczepę kempingową, więc dostałem formularz do wypełnienia i informację, że w kasie ratusza mam zapłacić 160 zł - relacjonuje pan Piotr. - Wydawało mi się, że przyczepa jest z takiej opłaty zwolniona, ale uznałem, że urzędnik wie lepiej.

Pan Piotr zapłacił w urzędzie miasta 160 zł, wziął pokwitowanie i ponownie wrócił do skarbówki. Nauczony doświadczeniem zapytał urzędniczkę, która odbierała dokumenty, czy teraz jest już wszystko. - Stwierdziła, że chyba wszystko. Nie dałem się zbyć, bo "chyba" to nie to samo co "na pewno", a ja chciałem mieć pewność. Mieszkam pod Opolem i nie zamierzałem sto razy jeździć, gdyby znowu coś się komuś przypomniało.

Urzędniczka przyjrzała się więc dokumentom pana Piotra uważniej. - Zapytała, czy kupiłem samochód, choć w papierach było czarno na białym napisane, że chodzi o przyczepę. Ostatecznie usłyszałem, że jest wszystko w porządku i następnego dnia po 13 mogę przyjść po zaświadczenie VAT-25.

Pan Piotr ledwo dojechał do domu, gdy dostał telefon ze skarbówki. Usłyszał, że niepotrzebnie wpłacił pieniądze.
- Urzędnik stwierdził, że przyczepy kempingowe nie podlegają tej opłacie. Powiedział, że powinienem zapłacić jedynie 17 zł za to, że wydadzą mi odpowiednie zaświadczenie - relacjonuje. - Spośród pięciu urzędników, z którymi rozmawiałem w tej sprawie, tylko ten jeden znał się na rzeczy. Wypełnił za mnie formularz, pokazał, co trzeba podpisać i obiecał, że podpowie, jak odzyskać 160 zł.

Przyczepę ostatecznie udało się zarejestrować, ale z odzyskaniem pieniędzy, które pan Piotr zapłacił przez gapiostwo i niekompetencję urzędników, tak łatwo nie poszło. Trzeba w tej sprawie złożyć wniosek, zanieść do kancelarii i... czekać 30 dni na jego rozpatrzenie.

- Powiedzieli mi w urzędzie miasta, że pieniądze pewnie oddadzą, ale kwota ta zostanie pomniejszona o koszt przelewu lub przekazu pocztowego - wzdycha.

Swoją historię opowiedział nam, licząc na to, że urzędnicy dokształcą się, zamiast pleść androny.

W "Standardach doskonałości w kształceniu i szkoleniu kadr administracji publicznej" czytamy: "ze względu na fakt, że społeczeństwo potrzebuje usług wysokiej jakości, organizacje należące do sektora publicznego muszą cechować się znaczącymi osiągnięciami. Aby mogły je mieć osoby pracujące w sektorze publicznym, powinny wykazywać się umiejętnościami i przygotowaniem na najwyższym poziomie".

Jak widać nie wszyscy urzędnicy wzięli sobie te zalecenia do serca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska