W kolorze srebra

Andrzej Szatan
Z pięcioma srebrnymi medalami mistrzostw Polski seniorów i kadetów wrócili z Krakowa reprezentanci Opola.

Zawody te były najważniejszym tegorocznym sprawdzianem krajowej czołówki, do której opolanie także się zaliczają. Nasi reprezentanci jechali na nie pełni nadziei na dobry występ.
- Podczas niedawnych mistrzostw Europy zdobyliśmy siedem medali, a w Euroazjatyckich Mistrzostwach Taekwon-do - dwa - powiedział trener ekipy Łukasz Rewieński. - Nasze apetyty na krajowe medale były więc uzasadnione.

Bariery finansowe związane z udziałem w mistrzostwach sprawiły, iż opolska ekipa nie mogła wystąpić w komplecie. Do Krakowa nie pojechali m.in. medaliści Pucharu Świata Łukasz Dabbachi, Tomasz Wróbel i Małgorzata Małyska.
- Wszyscy oni mieli szanse na medale - dodał Rewieński. - Wśród kadetów tylko Sebastian Mialik doszedł do strefy medalowej. Zajął drugie miejsce, przegrywając swoją finałową walkę.
Znacznie lepiej opolanie wypadli w rywalizacji seniorów, w której stawka zawodników okazała się bardzo liczna.
- W każdej z kategorii wystartowało ponad sześćdziesięciu zawodników - wyjaśnia szkoleniowiec. - O zwycięstwie często decydowała dogrywka, a nawet dwie.

Seniorzy także wrócili z medalami. Do finału swej kategorii dotarł Marcin Otorowski. W Krakowie zdobył tytuł wicemistrzowski. Srebrny medal wywalczyła również Aleksandra Szczęśniak. Jej finałowa walka z reprezentantką Krakowa była bardzo wyrównana, a do wyłonienia zwyciężczyni sędziowie zarządzili dogrywkę.
W opinii trenera Rewieńskiego najważniejsza była kategoria, w której wystąpiła dwójka instruktorów opolskiego klubu - Anna Jabłońska i Marcin Dudek.
- Miałem trochę obaw przed ich startem - przyznaje trener. - Oboje po raz pierwszy występowali w grupie czarnych pasów, po zdanych w sierpniu egzaminach na ten stopień. Dodatkowo jako jedyni na oficjalnym rozpoczęciu otrzymali specjalne certyfikaty, co sprawiło, iż walczyli pod presją. Nie zawiedli, jednak los chciał, że po dwóch wygranych trafili na siebie. Jeden z nich musiał odpaść z turnieju. Swój układ wykonali niemal identycznie i sędziowie zarządzili dogrywkę. Jednym punktem wygrał Marcin.
Dudek dotarł aż do finału, gdzie przegrał i musiał się zadowolić srebrnym medalem.
- Przegrał minimalnie, dostał dwa głosy, a rywal trzy - wyjaśnia Rewieński.
Jabłońska powetowała sobie straty w układach specjalnych i siły, w których zdobyła dwa złote medale. Medalowy dorobek opolan uzupełniło 2. miejsce Ryszarda Riegera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska