Niektórzy nie widzieli się od lat

Fot. Jerzy Stemplewski
Stoper Roman Wójcicki (z lewej) i trener Antoni Piechniczek pod koniec lat 70. pracowali Odrze. Potem przez wiele lat wspólnie osiągali sukcesy z polską reprezentacją.
Stoper Roman Wójcicki (z lewej) i trener Antoni Piechniczek pod koniec lat 70. pracowali Odrze. Potem przez wiele lat wspólnie osiągali sukcesy z polską reprezentacją. Fot. Jerzy Stemplewski
- Na przykład z Heniem Prudłą widziałem się ostatni raz w 1961 roku - przyznał znakomity pomocnik Bernard Blaut.

Wspomina Bernard Blaut

Wspomina Bernard Blaut

Zaczęło się od... "Trybuny"
Miejsce w linii pomocy jedenastki 60-lecia Odry, wybranej przez Czytelników "NTO", zajął Bernard Blaut. Wielokrotny reprezentant Polski swe pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Gogolinie.
- To, że znalazłem się w najlepszej jedenastce w historii, jest dla mnie sporym zaskoczeniem - przyznał pan Bernard. - Grałem w Odrze tylko przez trzy lata i myślę, że trochę głosów dostałem również dzięki zmarłemu bratu Zygfrydowi. On wiele dla Odry zrobił i ludzie po prostu kojarzą nazwisko Blaut. Poza plebiscytem, z "Trybuną" mam jeszcze jedno skojarzenie. W pewnej mierze dzięki niej rozpocząłem poważną przygodę z piłką. Wasza gazeta organizowała bowiem turniej "dzikich drużyn". Z bratem grałem w zespole Strzała Gogolin. Tato był trenerem tej drużyny, a mama kierownikiem. To właśnie na tym turnieju wypatrzyli mnie szkoleniowcy Odry i tak do niej trafiłem. Bardzo miło wspominam grę w niej. Z Opolszczyzną, mimo że mieszkam w Warszawie, jestem mocno związany. Cieszę się, że zostałem zaproszony również na 60-lecie. Była okazja do spotkania z kolegami. Teraz prowadzę już żywot emeryta. Założyłem sobie, że jak skończę 60 lat, to skończę pracę trenera i tak zobiłem.

Świętowanie jubileuszu zaczęło się od dekoracji zawodników, trenerów i działaczy, którzy tworzyli historię klubu.
Uroczystość odbyła się w opolskiej filharmonii. Łezka w oku się kręciła na wspomnienie sukcesów, jakie uzyskiwali zaproszeni goście. Odra w przeszłości skupiała zawodników uprawiających 16 dyscyplin. Na scenie pojawili się m.in. hokeista Zdzisław Trojanowski, jeden z dwóch pierwszych opolskich olimpijczyków (razem z Rudolfem Czechem uczestniczyli w igrzyskach w Oslo w 1952 roku), Stefan Leletko, mistrz świata i dwukrotny olimpijczyk w ciężarach, Tadeusz Golik, medalista MŚ w podnoszeniu ciężarów, czy Barbara Czakon, była zawodniczka i trenerka łyżwiarstwa figurowego.

Jednak znakomitą większość stanowili piłkarze (od kilkunastu lat Odra jest klubem jednosekcyjnym). Z kraju i zagranicy przyjechało wielu znakomitych zawodników, działaczy i trenerów. Najsławniejszym bez wątpienia był Antoni Piechniczek. Po legendarnym Kazimierzu Górskim najbardziej utytułowany polski szkoleniowiec. Jedyny, który dwukrotnie wprowadzał reprezentację do finałów MŚ: w Hiszpanii w 1982 roku zdobył brąz, 4 lata później w Meksyku Polska odpadła w II rundzie mundialu. Nie może dziwić, że "Piechnik" w plebiscycie "NTO" na najlepsza jedenastkę 60-lecia Odry, zdecydowanie wygrał wśród trenerów.
- Nie byłbym ani trenerem reprezentacji, ani teraz wiceprezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, gdyby nie praca w Odrze - powiedział Piechniczek. - To tutaj wypłynąłem na "szerokie wody" i zawsze z wielkim sentymentem wracam do pięknego Opola i do Odry. Z przyjemnością przyjechałem również teraz. Jestem bardzo wzruszony, bo znowu miałem okazję zobaczyć tak wiele osób mi bliskich. Odra kojarzyła mi się z wielkimi piłkarzami takimi jak Jarek, Szczepański, Brejza, Kornek czy Norbert Gajda. Dziś mogę być dumny, że pracowałem w tym klubie.
Piechniczek był gościem klubu, ale zarazem reprezentował Polski Związek Piłki Nożnej, którego jest wiceprezesem. Odznaczył swych byłych podopiecznych i współpracowników. Jednym z nich był Józef Zwierzyna.
- To najlepszy asystent, z jakim kiedykolwiek przyszło mi pracować - mówił Piechniczek.
W jedenastce 60-lecia znalazł się też Roman Wójcicki, który w Odrze zaczynał reprezentacyjną karierę. Potem, razem z Piechniczkiem, uczestniczył w dwóch mundialach.
- To ogromne wyróżnienie, że znalazłem się w najlepszej jedenastce Odry - powiedział Wójcicki. - Dziękuję kibicom, którzy pamiętają moją grę. Mam bardzo duży sentyment do Opola i Odry. Dzięki grze w niej trafiłem do reprezentacji. Bardzo dużo zawdzięczam temu klubowi. Chciałem spotkać dawnych przyjaciół z zespołu. Postarzeliśmy się wszyscy, ale z rozpoznaniem kolegów nie miałem problemów, no, może poza Wojtkiem Tycem.

20 lat przed Wójcickim, w latach 50., znakomitym stoperem Odry był Alfons Kania.
- Gra w Odrze była wielkim przeżyciem dla mnie w młodości - wspomina Kania. - Byliśmy zgraną paczką kolegów i dobrym zespołem. Po skończeniu gry w piłkę trochę od niej odszedłem. Skończyłem technikum, potem studia. Mieszkam nadal w Opolu. Na mecze zespołu chodzę z rzadka. Mam wysokie ciśnienie i za bardzo bym się denerwował, niezależnie, czy on by wygrywał czy nie. Teraz zdrowie mi się trochę poprawiło, więc w przyszłym sezonie pewnie się znowu pojawię na stadionie.
* * *
Podczas uroczystości wręczono odznaki "Zasłużony dla Odry". W gronie nominowanych był też wiceprezes klubu Witold Meissner, którego wskutek pomyłki organizatorów nie wywołano na scenę.

Najważniejsze wyróżnienia Polskiego Związku Piłki Nożnej:

- srebrna odznaka honorowa PZPN: OKS Odra Opole
- brązowy medal za wybitne osiągnięcia w rozwoju piłki nożnej: Wiesław Łucyszyn
- srebrna odznaka honorowa PZPN: Tadeusz Tarczyński
- brązowe odznaki honorowe PZPN: Wiesław Korek, Andrzej Krupa, Wojciech Tyc, Józef Zwierzyna
Opolskiego Związku Piłki Nożnej:
- złoty medal za wybitne zasługi dla piłkarstwa Śląska Opolskiego: OKS Odra Opole, Zbigniew Bania, Engelbert Jarek, Alfons Kania, Wiesław Korek, Konrad Kornek, Antoni Kot, Andrzej Krupa, Wiesław Łucyszyn, Henryk Prudło, Wojciech Tyc, Ryszard Wrzos, Roman Wójcicki, Józef Zwierzyna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska