Pod hasłem "Głosy dla hospicjów" koncertowały w sobotę w Opolu zespoły Attonare z Komprachcic i Experyment z Bytomia-Miechowic. Koncert w kościele w Opolu Nowej Wsi Królewskiej zorganizowało Stowarzyszenie Hospicjum Opolskie, które od lipca 2001 roku prowadzi prace modernizacyjne w zabytkowym budynku dawnej szkoły przy placu Kościelnym 1, gdzie powstanie hospicjum dla Opola.
- W tym roku, dzięki wsparciu urzędu marszałkowskiego, wymienione zostały w budynku wszystkie stropy - powiedział nam ks. Marian Niemiec, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Opolu, prezes Stowarzyszenia Hospicjum Opolskie. - Już w styczniu 2006 uruchomimy hospicjum domowe. W skład zespołu, który będzie wspierał chorych w domach, wejdzie lekarz, pielęgniarka, psycholog, duszpasterz i wolontariusze.
Osoby wchodzące na koncert otrzymywały naklejki promujące Światowy Dzień Hospicjów ze słowami: "Hospicjum to też życie". Chętni mogli wesprzeć finansowo budowę hospicjum oraz podpisać się pod petycją do władz o poprawę dostępu do opieki paliatywnej i do leków uśmierzających ból. Takie same petycje były podpisywane na całym świecie. W Polsce podpisy zbierano w sobotę w 118 miejscach.
Na zakończenie koncertu wykonawcy wraz z publicznością zaśpiewali piosenkę Marka Grechuty "Dni, których jeszcze nie znamy", która jest w Polsce hymnem Dnia Hospicjów i Opieki Paliatywnej. Po koncercie jego uczestnicy mieli okazję zwiedzić przyszłą siedzibę hospicjum.
- Czeka nas jeszcze bardzo dużo pracy - powiedział "NTO" ks. Marian Niemiec. - Chcemy, by działało tu zarówno hospicjum stacjonarne dla 12 pacjentów, jak i hospicjum dzienne, w którym chorzy mieliby zapewnioną opiekę przez cały dzień, a na noc mogliby wracać do domu.
Stowarzyszenie stara się o dofinansowanie z Unii Europejskiej w ramach programu rewitalizacji zaniedbanych obszarów miejskich.
- Hospicjum będzie się znajdowało w centrum Nowej Wsi Królewskiej, tuż obok kościoła katolickiego. Marzy nam się, by jego powstanie przyniosło nową jakość w funkcjonowaniu tej dzielnicy, by przy hospicjum rozpoczęło się jej nowe życie - mówi ks. Niemiec.
Dzień Otwartych Drzwi odbył się także w hospicjum Caritasu w Starych Siołkowicach. Tu, obok mszy świętej za zmarłych pacjentów i koncertu muzyki raegge odbyła się debata pt. "Nieuleczalna choroba - jak o tym rozmawiać" z udziałem Jadwigi Konieczniak, dyrektora hospicjum, dra Cezarego Judy, kierownika ds. medycznych oraz ks. Arnolda Drechslera, dyrektora Caritas Diecezji Opolskiej.
- Chory ma prawo do prawdy o swoim stanie zdrowia - mówił dr Cezary Juda. - Trzeba ją jednak podawać stopniowo i spokojnie.
- Trudno opiekować się pacjentem, który nie wie, że jest terminalnie chory. Ktoś taki spodziewa się, że go wyleczymy i buntuje się, a to nie jest dobre ani dla niego, ani dla rodziny. Chory ma prawo do prawdy przekazanej z miłością, bo kiedy ją zna, może załatwić swoje sprawy, pogodzić się z najbliższymi czy zadysponować swoim majątkiem - powiedziała Jadwiga Konieczniak.
W dyskusji podkreślono, że nie należy określać, ile choremu zostało tygodni czy miesięcy życia.
- To pozostaje tajemnicą. Czasem choroba łamie silnego człowieka jak słomkę, a czasem ktoś wyniszczony chorobą znajduje w sobie zaskakujące siły witalne - mówi dr Juda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?