Takie porady były bardzo potrzebne

Komentarz

Komentarz

Ciąg dalszy nastąpi
Cieszymy się, że mogliśmy pomóc tak wielkiej rzeszy czytelników. Pierwsza odsłona naszej akcji była swoistym testem. Potwierdziło się, że głód porad prawnych jest ogromny. Sukces pierwszego dnia traktujemy jako zobowiązanie do kontynuuowania pomocy dla Państwa. Dzięki uprzejmości opolskich radców i adwokatów kolejne dyżury zorganizujemy za miesiąc.

Krzysztof Zyzik
[email protected]
077 44 32 579

Takiego zainteresowania jeszcze nie mieliśmy - powiedziała nam wczoraj Barbara Lenart, kierownik biura Okręgowej Rady Adwokackiej w Opolu.
Na korytarzu ciągle stała ponad 20-osobowa kolejka oczekująca na darmową poradę. Część osób, by zmniejszyć kolejkę, przechodziła do redakcji nto, gdzie przyjmowali radcy prawni Mariusz Michalak i Mateusz Moryto.
- Ludzi nie stać na sprawiedliwość, normalnie takie porady są drogie. Taka akcja jest bardzo potrzebna - uważa pani Agnieszka, która skorzystała z prawnych konsultacji w Opolu.

Zainaugurowana wczoraj akcja społeczna "Prawnik pierwszego kontaktu" spotkała się z dużym zainteresowaniem. We współpracy z Okręgową Radą Adwokacką i Okręgową Izbą Radców Prawnych chcemy ułatwić dostęp do porad prawnych.
- Ludzie przychodzili głównie z pytaniami dotyczącymi spraw cywilnych. Mniej było osób z karnymi - powiedziała nam mecenas Aneta Kuziara, która przyjmowała w siedzibie rady adwokackiej.

Porad udzielano nie tylko w Opolu, a także w Nysie, Brzegu, Kędzierzynie-Koźlu, Kluczborku, Prudniku i Strzelcach Opolskich.
W Brzegu doradzał mecenas Wojciech Solarewicz: - Razem z Elżbietą Korzydło przyjęliśmy siedem osób. Ludzie pytali m.in. o testamenty, radzili się w sprawach karnych.
Większość osób upewniała się, czy porady na pewno są bezpłatne.
- Dość często spotykam się z prośbami od starszych osób, często emerytów, których nie stać na wydatek 50 czy 20 złotych. Zwykle nie odmawiam - mówi Solarewicz.
- Takie akcje przydałyby się raz w miesiącu - uważa starsza pani. - Jestem emerytką, nie mam pieniędzy i nawet nto kupuję tylko w piątki, kiedy jest program telewizyjny. Akurat rano przeczytałam o poradach.
W Kędzierzynie-Koźlu poczekalnia kancelarii przy ul. Czerwińskiego była cały czas pełna. - Przyjmowaliśmy chętnych o godzinę dłużej - informuje Lidia Jakubiak-Romanowicz.
- Przeważały sprawy alimentacyjne, związane z opieką nad dziećmi, rozwodowe - wymienia pani adwokat.

Po porady przychodzili nawet studenci. Nyskie kancelarie adwokackie przy ul. Brackiej odwiedziło czterech studentów, którzy nie zgadzali się z mandatem za picie piwa we własnym pokoju. Nie czują się winni i chcą się odwołać. - Ciężko będzie przekonać sąd, że ośmiu policjantów miało tylko przywidzenia i przez to wlepiło im mandat- wyjaśnił mecenas Waldemar Jung.
W Okręgowej Radzie Adwokackiej w Opolu i redakcji nto prawnicy przyjęli wszystkich chętnych. Doradzali pół godziny dłużej, niż pierwotnie zaplanowano.