Przestańcie wreszcie truć!

Tomasz Dragan <a href="mailto:[email protected]">[email protected]</a> 077 44 43 428
Marian Żmuda: - Sam złapię tego, kto wylewa ścieki do Śmieszki. Zrobię zdjęcia i zgłoszę to do sanepidu!
Marian Żmuda: - Sam złapię tego, kto wylewa ścieki do Śmieszki. Zrobię zdjęcia i zgłoszę to do sanepidu!
Kąpielisko w Lubszy jest nadal zamknięte. - Winni są ludzie, którzy wylewają do rzeki gnojowicę - mówi dzierżawca basenu.

Opinia

Opinia

Beata Rozmus, brzeski powiatowy inspektor sanitarny:

- Prawdopodobnie, jak sugeruje dzierżawca kąpieliska, powodem pojawiania się bakterii salmonelli w rzeczce są ścieki komunalne. Dlatego wczoraj zrobiliśmy nowe badania. Pobraliśmy próbki wody w kilku miejscach Śmieszki, by dokładnie określić, skąd bierze się zanieczyszczenie. Chodzi o ustalenie, czy np. nie płynie z sąsiedniej gminy Popielów. Wyniki będą znane najwcześniej w piątek. Do tego czasu, niestety, basen musi być zamknięty. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której ludzie będą kąpać się w wodzie z bakteriami zagrażającymi zdrowiu. Gmina natomiast szuka nielegalnych podłączeń ściekowych.

Basen w Lubszy to jedno z najpopularniejszych kąpielisk w powiecie brzeskim. Nie może ruszyć, bo sanepid znalazł w pobliskiej rzeczce Śmieszce bakterie salmonelli. Problem w tym, że właśnie z niej napełniane jest kąpielisko.

- Wszystko przez nieuczciwych gospodarzy. Zamiast wywozić nieczystości do oczyszczalni, wyrzucają je do rzeki - uważa Marian Żmuda, dzierżawca kąpieliska, które jest własnością gminy. - I nie pomagają żadne prośby i groźby, bo oni mają gdzieś czystość wody. Ludzie chcą się kąpać w te upały, a ja ganiam jak wół i próbuję wytępić bakterie. Chętnie otworzyłbym interes, gdyby nie te przeklęte bakterie. Włożyłem już kupę pieniędzy w środki chemiczne, ale to jest salmonella, która ginie dopiero po zagotowaniu wody.

Śmieszka przepływa przez dwie gminy: Popielów i Lubszę. Jak mówią pracownicy brzeskiego sanepidu, na razie trudno ustalić, kto na jakim odcinku wpuszcza do niej ścieki. Pobrali do badania próbki na kilku odcinkach rzeki.

Żmuda czuje się bezradny. Przekonuje, że w całej sprawie władze gminy są obojętne. Mówi, iż wójt przymyka oko na wylewane ścieki, bo robi to m.in. zakład komunalny.
- Istotnie, być może byłem troszeczkę pobłażliwy wobec mieszkańców zanieczyszczających rzeczkę. Ale to się zmieni - przyznaje Wojciech Jagiełłowicz, wójt Lubszy. - Jednak nasza firma komunalna absolutnie nie wylewa ścieków do rzeki. Być może robi to ktoś inny, ale na pewno nie pracownicy komunalki.

Szef gminy zapewnia, że jego ludzie z gminnego referatu ochrony środowiska próbują już ustalić, czy ktoś nie zrobił rury ściekowej ze swojego gospodarstwa do rzeczki.
- To wszystko za późno. Sprawa była wałkowana na sesji rady gminy i nic nie pomogło! - denerwuje się Żmuda. - Dlatego jak ktoś będzie wylewać ścieki, to ja zrobię zdjęcia, zgłoszę to do sanepidu, a potem sam go pogonię. Lepiej, by wszyscy zanieczyszczający rzekę dali sobie z tym wreszcie spokój.

W Lubszy na 21 sołectw tylko jedno (Mąkoszyce) ma kanalizację. Aktualnie budowana jest magistrala ściekowa (w ramach projektu kanalizacji powiatu brzeskiego i oławskiego o nazwie ISPA), która obejmie połowę gminy Lubsza. Właśnie tę, przez którą przepływa rzeka Śmieszka. Instalacja będzie gotowa jednak dopiero pod koniec tego lub na początku przyszłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska