Nocą jest tak ciemno, że przechodnie muszą uważać, by nie spaść z chodnika na jezdnię. Ulica jest w centrum miasta.
- Dlatego lepiej mieć ze sobą latarkę, by nie skręcić nogi w dziurze w chodniku - mówi Krzysztof Dobrowolski, prowadzący przy ulicy Trzech Kotwic fitness club.
Brzescy urzędnicy miejscy tłumaczą, że nie mogą się dogadać w sprawie naprawienia latarni z zakładem energetycznym. Tymczasem ten zwala winę na gminę.
- Lampy są elektrowni, my tylko płacimy za prąd i nie możemy się doprosić naprawienia oświetlenia - wyjaśnia Józef Czernik, kierownik referatu inżynierii miejskiej brzeskiego magistratu.
Henryk Michalski, dyrektor rejonu energetycznego, uważa, że to gmina powinna dać pieniądze na naprawę lamp.
- Ponieważ naszej firmy nie stać na ciągłe naprawianie oświetlenia niszczonego przez wandali - mówi.
Mieszkańcy Trzech Kotwic: - Guzik nas obchodzą urzędnicze przepychanki. My chcemy mieć po prostu jasno na ulicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?