Młodzi ratują park

fot. Jarosław Staśkiewicz
- Na początek stowarzyszenie wydało przewodnik po parku, teraz zabieramy się za ratowanie pomników przyrody takich ja ta przepiękna sosna wejmutka - mówi Aleksandra Wójcik.
- Na początek stowarzyszenie wydało przewodnik po parku, teraz zabieramy się za ratowanie pomników przyrody takich ja ta przepiękna sosna wejmutka - mówi Aleksandra Wójcik. fot. Jarosław Staśkiewicz
Rzeźby z utrąconymi głowami i zarośnięte ścieżki - tak wygląda park w Pokoju. - Ale tu znowu może być pięknie - mówi Aleksandra Wójcik.

Ola działa w miejscowym stowarzyszeniu "Pokój" i już zdobyła pierwsze pieniądze na ratowanie 200-letniego ogrodu, który może być prawdziwą ozdobą Pokoju.
- Zaczęłam od małego projektu na kilka tysięcy złotych - mówi.

Projekt znalazł uznanie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, a pieniądze posłużą na oznaczenie pięciu parkowych zabytków przyrody.

- Teraz z trudem można znaleźć ścieżki prowadzące do tych drzew. A jeżeli ktoś nawet trafia pod te okazy, to nic o nich nie wie - opowiada Ola, prowadząc zarośniętymi ścieżkami w kierunku 210-letniej sosny wejmutki.

- Skończyłam ochronę środowiska, dlatego moje zainteresowanie parkiem było całkiem naturalne - tłumaczy dziewczyna.

Rozgałęzione drzewo robi olbrzymie wrażenie: grube konary tworzą efektowną konstrukcję przypominającą wieloramienny świecznik. Sosna ma 35 metrów wysokości, a pień ma ponad 5 metrów obwody. To najstarsza wejmutka w Polsce, ale wiedzą o niej tylko miejscowi miłośnicy przyrody.

- Mamy też pięknego kasztanowca jadalnego czy tulipanowca - wymienia Wójcik. - Wszystkie je na początek oznaczymy tabliczkami. Takich starych, pięknych drzew jest więcej, ale na wpisanie ich do rejestru zabytków musiałaby się zgodzić gmina, bo to ona później ponosi koszty opieki.

Barbara Zając, jedna z działaczek stowarzyszenia "Pokój", zapewnia, że na tej jednej akcji się nie skończy.
- W czerwcu w Pokoju mieliśmy komisję z sejmiku wojewódzkiego i padły deklaracje, że Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska wspólnie z urzędem marszałkowskim będą finansowały rewitalizację naszego parku. My jako stowarzyszenie mielibyśmy się zająć opracowaniem dokumentacji - mówi Zając. - Pomogą nam w tym na pewno profesorzy z historii sztuki z Uniwersytetu Warszawskiego. Zgodzili się, żeby przygotować dla nas bezpłatnie plany rewitalizacji.

Odbudowa jest konieczna. Park coraz bardziej przypomina zaniedbany las, a rzeźby, obeliski i niewielkie budowle, które kiedyś zachwycały turystów i kuracjuszy, dzisiaj są w opłakanym stanie. Wenus, Diana, Minerwa czy Fryderyk II od dawna są już bez głów, ruiny herbaciarni grożą w każdej chwili zawaleniem, a po okrągłej świątyni został tylko kamienny postument.

- Ostatni raz jakieś prace porządkowe prowadzone były tu 10 lat temu - mówi Zając. - Pamiętam, że wtedy w ramach robót publicznych oczyszczono część parku z samosiejek.

Dzięki temu liczący sobie 150 lat źeliwny odlew śpiącego lwa przez jakiś czas widać było nawet z pobliskiej szosy. Do dziś znowu wszystko zarosło.

- Ale mamy nadzieję, że dzięki stowarzyszeniu park powoli będzie wracał do dawnej świetności - mówią społecznicy z Pokoju. - To jest szansa dla naszej miejscowości, bo tu nie ma przemysłu i musimy się zwrócić w kierunku turystyki.
Pierwsze efekty działalności społeczników widać już każdego lata.

Na Festiwal Zabytkowych Parków i Ogródów im. von Webera przyjeżdżają do Pokoju miłośnicy muzyki nie tylko z Wrocławia czy Opola, ale także z Niemiec.
Na razie turyści mają do dyspozycji kolejne wydawnictwa stowarzyszenia: przewodnik po atrakcjach pokojowskiego parku i biografię tworzącego w Pokoju kompozytora Carla Marii von Webera.

- I okazuje się, że ci ludzie przyjeżdżający do nas na 2-3 dni najczęściej korzystają z prywatnych kwater - dodaje Zając. - To skromny początek, ale pokazuje, że ludzie mogą żyć z turystyki. Ale najpierw musimy doprowadzić park do porządku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska