Miejsce w sam raz na lód

fot. Jarosław Staśkiewicz
- To boisko idealnie nadaje się na lodowisko - mówi Tomasz Krzciuk.
- To boisko idealnie nadaje się na lodowisko - mówi Tomasz Krzciuk. fot. Jarosław Staśkiewicz
Po latach przerwy w mieście będzie wreszcie prawdziwa ślizgawka. W dodatku oświetlona.

Lodowisko powstanie zimą na Brzeskim stadionie miejskim. - W miejscu, gdzie przed wojną było prawdziwe, pełnowymiarowe boisko do hokeja - przypomina Krzysztof Kulwicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

To miejsce to obecne boisko znajdujące się w zagłębieniu terenu na lewo od wejścia na stadion. Piłkarze wykorzystują je tylko wówczas, kiedy jest bardzo sucho, bo po każdym deszczu na murawie robią się olbrzymie kałuże.

- Na lodowisko będzie się za to doskonale nadawało - cieszy się Tomek Krzciuk, gimnazjalista, który mieszka niedaleko stadionu. - Potrafię jeździć na rolkach, to na łyżwach też sobie poradzę.

Ślizgawka będzie bezpłatna i czynna do wieczora, bo MOSiR zamontował niedawno oświetlenie wokół boiska. - Na razie przydaje się piłkarzom do treningów, zresztą przymierzamy się również do oświetlenia boiska koło gazowni - dodaje Kulwicki. - A w zimie będą korzystali z tego amatorzy łyżew.

Dotąd trudno było znaleźć odpowiednie i bezpieczne miejsce do takiej ślizgawki. Na kąpielisku przy ul. Korfantego potrzeba było naprawdę silnego mrozu, żeby można było bezpiecznie wpuścić dzieci. Z kolei w fosie przy ul. Armii Krajowej trudno było utrzymać lód.
Dlatego brzeżanie mieli do wyboru wyjazdy na sztuczne lodowiska do Wrocławia lub Opola, albo oczekiwanie na silny prawdziwy mróz, który mógłby ściąć stawy w parkach. W tym roku w styczniu można było się ślizgać m.in. w parku Wolności i czasem można tam było spotkać po 20-30 osób naraz.

- I było bardzo fajnie - mówi Roksana Chmielewska, która korzystała z tej ślizgawki. - Ale cieszę się, że będzie to lodowisko na stadionie. Na pewno będę tam chodziła.

- Teraz wszystko zależy od zimy - mówi dyrektor MOSiR-u. - Jeżeli pogoda dopisze, to myślimy o muzyce, jesteśmy też przygotowani do utrzymywania lodu w dobrym stanie. Mamy już pomysł na domowej roboty rolbę, czyli maszynę do czyszczenia lodu.

Minusem będzie za to brak wypożyczalni. Łyżwy, które służyłyby kilka sezonów, kosztują około 100 złotych, a zakup kilkudziesięciu par, tak aby były one dostępne we wszystkich rozmiarach, to za duży wydatek dla MOSiR-u. -

Wypożyczalnia na pewno opłaca się na sztucznych lodowiskach, gdzie nie ma ryzyka, że brak mrozu zepsuje zabawę. Ale w tym wypadku takiej pewności nie mamy - wyjaśnia Kulwicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska