Ciągnie go na lód

fot. Jerzy Stemplewski
Podczas treningu Zdzisław Żerdziński udziela rad Piotrowi Hejnowskiemu z Opola, który także chce startować na lodzie.
Podczas treningu Zdzisław Żerdziński udziela rad Piotrowi Hejnowskiemu z Opola, który także chce startować na lodzie. fot. Jerzy Stemplewski
Opolanin Zdzisław Żerdziński jest jedynym Polakiem występującym w zawodach międzynarodowych w żużlu na lodzie.

W weekend po 14 latach przerwy odbęda się pierwsze w naszym kraju zawody. Na torze w Sanoku Polskę reprezentować będzie jedynie Żerdziński. Były zawodnik Kolejarza od kilku lat trenuje i ściga się na torach lodowych.

- W 1972 roku rozpocząłem przygodę z żużlem - mówi 52-latek z Opola. - Ponieważ w Opolu była wtedy bardzo mocna drużyna, wojsko odrabiałem w Gwardii Łódź, później jeździłem jeszcze w Śląsku Świętochłowice i Grudziądzu. Po jedenastu latach odłożyłem kask na półkę i zacząłem wieść spokojne życie rolnika.
Sportowa żyłka nie dała jednak zapomnieć o sobie.

- Przed stanem wojennym wyjechałem do Norwegii - kontynuuje Żerdziński. - Znajomy, u którego byłem, jeździł na torze lodowym. Był to znany zawodnik Jan Jacobsen. Będąc u niego kilka miesięcy, siłą rzeczy dałem się namówić na treningi i wsiąkłem na dobre.

Żerdziński jeździł na warszawskich Stegnach, kiedy organizowano tam w 1993 roku GP Polski na lodzie, a nasz kraj reprezentowali bracia Iwanowowie z Rosji.

- Wiele się od nich nauczyłem - mówi. - Następnie startowałem w zawodach w Berlinie, w Szwecji, gdzie też zdobyłem licencję sportową. Później nastąpiła kilkuletnia przerwa.

- Wyścigi na lodzie nikogo w Polsce nie interesowały - stwierdza z żalem Żerdziński. - A mnie nie było stać, żeby samemu jeździć po Europie na turnieje. W pojedynkę niewiele da się zrobić.

Pan Zdzisław nie zerwał jednak ze sportem. Trenował na starym motocyklu na podopolskich zamarzniętych stawach. Rok temu Paweł Ruszkiewicz z Gniezna postanowił spróbować reaktywować tę dyscyplinę w Polsce. Żerdziński musiał w tym uczestniczyć.

Różnice w sprzęcie

Różnice w sprzęcie

Podobne, a jednak inne
W wyścigach na torach lodowych używa się motocykli podobnych jak do jazdy na żużlu. Są jednak między nimi spore różnice. W motocyklach żużlowych używane są silniki 4-zaworowe o mocy 48-50 kW; w lodowych, w celu ograniczenia mocy - 2-zaworowe o mocy 44-46 kW.
Motocykle na tory lodowe są dłuższe i cięższe (waga żużlowego wynosi 77 kg, na lód - 110 kg). Motocykl "lodowy" ma także 2-biegową skrzynię biegów. Startuje się z "jedynki", a przy dojeździe do łuku wrzuca się "dwójkę", by nadać maszynie większą prędkość. Na torach lodowych stosowane są także kolce w oponach. Przednia może mieć je tylko na lewej stronie. Kolce mają maksymalnie 28 mm długości.

- W marcu z kolegą ze Szwajcarii Arkiem Kucharskim, który teraz pożyczy mi swój motor na turniej, pojechaliśmy sprawdzić tor łyżwiarski w Sanoku - mówi. - Znakomicie nadaje się on do zawodów motocyklowych. Przystąpiłem więc do treningów. Z wyrobiska przy ul. 1 Maja w Opolu przeganiała mnie nawet policja.

Niedawno wróciłem ze Szwecji, gdzie z dużą grupą zawodników trenowaliśmy na jeziorach znajdujących się na północy tego kraju. Pomogli mi w tym moi sponsorzy Joachim Bartuś, dawny kolega z toru Mirek Sosna i Antoni Wróbel.
Żerdziński nie chce oceniać swoich szans w zawodach.

- Przygotowany jestem nieźle, ale nie wiem, co prezentują konkurenci - stwierdza. - A to, że kiedyś byłem żużlowcem, też nie ma znaczenia. Jazda na torze i na lodzie to są dwie różne bajki, inny styl jazdy, inne przeciążenia. Dość zaznaczyć, że podczas jazdy na lodzie w łuk wchodzi się z prędkością 130 km na godzinę. Na torze jest o 40-50 km na godzinę mniej. Samo popatrzenie na opony z wielkimi kolcami powoduje dreszcze. Jedzie się jak na pile tarczowej.
Czy myśli o ryzyku?

- Oczywiście, że jestem tego świadomy - przyznaje. - Człowiek jednak nie wie, co jest mu pisane, a ja nie mogę żyć bez motorów. Mam nadzieję, że te nasze poczynania przyczynią się do tego, że Polacy też zaistnieją w tej dyscyplinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska