Pół roku bez wyroku

Małgorzata Kroczyńska
Małgorzata Kroczyńska
Samorządowcy i parlamentarzyści wierzą, że nie dojdzie do likwidacji opolskiej chorągwi.
Samorządowcy i parlamentarzyści wierzą, że nie dojdzie do likwidacji opolskiej chorągwi.
Chcemy ocalić chorągiew ZHP, ale dajcie nam czas na wyciągnięcie jej z długów - apelują do władz związku parlamentarzyści i samorządowcy.

Ostateczną decyzję w sprawie likwidacji opolskiej chorągwi i przyłączenia jej hufców do sąsiednich województw Rada Naczelna ZHP ma podjąć w najbliższą sobotę.
- I jeśli do tego dojdzie, ta decyzja będzie dla nas niekorzystna - ostrzega phm. Zbigniew Szremski. - Bo już za takim rozwiązaniem opowiada się komisja rewizyjna związku. Według niej nie mamy szans na przetrwanie z powodu niewydolności finansowej.
A ta "niewydolność" bierze się z ponad 540-tysięcznego długu, który wisi nad opolską chorągwią. Głównych wierzycieli jest dwóch: ZUS (400 tys. zł) i kuratorium oświaty (140 tys.).

Druh Szremski swoimi obawami dzielił się z posłami i samorządowcami, którzy - na prośbę pięciu byłych komendantów chorągwi - spotkali się wczoraj z harcerzami w opolskim ratuszu.
- Bez pomocy władz miasta i regionu nie jesteśmy w stanie wybrnąć z tej trudnej sytuacji - przyznał hm. Stanisław Bałaj.
- Dzieci na żebry mamy wysłać? - pytał wzburzony dh Marek Kobylarski, instruktor drużyny Nieprzetartego Szlaku z Nysy.
- Jeśli dojdzie do likwidacji naszej chorągwi, my będziemy pracować tak jak do tej pory, tyle że na rzecz innego województwa - mówiła hm. Helena Wąchała z hufca Opole miasto.

Posłowie i samorządowcy od prawa do lewa zgodnie zadeklarowali, że pomogą. Jak? Nad tym trzeba się zastanowić - co do tego też była pełna zgoda.
- Nasz nadzór prawny jeszcze raz rozpatrzy możliwość umorzenia długu wobec kuratorium - obiecał wicewojewoda Dariusz Madera (były harcerz). - Ale na to potrzeba czasu. Co najmniej pół roku.
Posłowie Tomasz Garbowski (SLD) i Józef Stępkowski (Samoobrona) zgodzili się merytorycznie wesprzeć petraktacje harcerzy z ZUS.
- Musimy walczyć! - apelowała Teresa Ceglecka-Zielonka z PiS. - Wspólnymi siłami podołamy.
Prezydent Ryszard Zembaczyński (miasto już umorzyło 120 tys. zł zaległego czynszu za siedzibę chorągwi) przypomniał, że samorządy mają możliwości wspierania harcerzy.
- Są konkursy, granty - wyliczał - trzeba tylko chcieć z nich skorzystać.

Przyjęte przez aklamację stanowisko w obronie bytu opolskiej chorągwi wraz ze strategią jej rozwoju na lata 2007-2013, opracowaną przez byłych komendatów, przedstawi w piątek w Kwaterze Głównej Teresa Ceglecka-Zielonka. Jako była druhna ("Jestem z tego dumna"), pani poseł żegnała się wczoraj w ratuszu harcerskim pozdrowieniem: - Ale nam się podobało, ajajajajaj. Dobrze było, ale mało, ajajajajaj... Zaś swój optymizm co do odroczenia wyroku na opolską chorągiew wyraziła intonując pieśń "Harcerzem być to wcale nie wada".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska