I takiego gminnego domu kultury nie będzie - stwierdza Daniel Gagat, wójt Lasowic Wielkich. - Jestem przekonany, że nikt np. z Ciarki nie przyjechałby do ośrodka kultury w Lasowicach Wielkich.
Zdaniem wójta o kulturę mieszkańcy dbają sami i tak być powinno. A gmina im pomoże finansowo. Fakt, jak grzyby po deszczu wyrastają stowarzyszenia, które rozkręcają życie w wioskach. Powstały już w Laskowicach, Chudobie, Gronowicach i Lasowicach Wielkich.
- Jak chcemy, żeby coś się działo, to musimy zakasać rękawy i organizować np. spotkania czy imprezy - mówi Elżbieta Felusiak, prezes stowarzyszenia w Lasowicach Wielkich.
W Lasowicach Małych od pięciu lat działa Lasowicki Dom Tolerancji i Kultury prowadzony przez parafię ewangelicko-augsburską, ale otwarty dla wszystkich - bez względu na wyznanie.
- Postanowiłem założyć taki dom, bo uważam, że ludzie na wioskach też mają prawo do edukacji kulturalnej - tłumaczy pastor Ryszard Pieron.
Ośrodek jest domem kultury dla mieszkańców, zwłaszcza tych młodszych, z Lasowic Małych i Wielkich, Jasienia, Gronowic i Chocianowic. Gmina na inicjatywę pastora zawsze patrzyła życzliwie. Przyznawała pieniądze w różnych konkursach.
- Ale to, czego nam najbardziej brakuje, to etatowi pracownicy - mówi pastor. - Wtedy można by zorganizować stałe zajęcia, np. naukę angielskiego czy kółko plastyczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?