Prokurator z Kluczborka zrezygnowała

fot. Archiwum
Rezygnacja Haliny Bednarczyk ma związek ze śledztwem prowadzonym w sprawie nieprawidłowiści w namysłowskim oddziale prokuratury.
Rezygnacja Haliny Bednarczyk ma związek ze śledztwem prowadzonym w sprawie nieprawidłowiści w namysłowskim oddziale prokuratury. fot. Archiwum
Prokurator rejonowy Halina Bednarczyk podała się do dymisji. O jej losie zadecyduje prokurator generalny.

Oficjalnym powodem takiej decyzji są powody zdrowotne. Nieoficjalnie mówi się jednak o zupełnie innych przyczynach - Halina Bednarczyk miała zrezygnować z powodu nieprawidłowości w namysłowskiej prokuraturze, którą kierowała prokurator Danuta Gorazdowska. Ten zamiejscowy ośrodek podlega właśnie nadzorowi prokurator rejonowego w Kluczborku, Haliny Bednarczyk. Na razie nie wiadomo czy dymisja zostanie przyjęta przez jej przełożonych.

O nieprawidłowościach w namysłowskiej prokuraturze jako pierwsza napisała Nowa Trybuna Opolska. Ujawniliśmy, że przez 12 lat (od 1994 do 2006) prokurator Danuta Gorazdowska była w Namysłowie nie do ruszenia. Decydowała, kogo oskarżyć, komu umorzyć sprawę, a komu ukryć. W zależności od tego, co służyło przyjaciołom. Trzymała parasol nad miejscowym układem towarzysko-biznesowym.

Osoby, które podpadły sitwie, były nękane. Na "wyrozumiałość" pani prokurator mogli natomiast liczyć miejscowi notable, m.in. członkowie władz Banku Spółdzielczego, którzy prowadzili niejasne interesy.

Świdnicka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Namysłowie. Na razie jednak Gorazdowskiej nie przedstawiono żadnych zarzutów - ciągle chroni ją bowiem immunitet.

Więcej w poniedziałek w Nowej Trybunie Opolskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska