Ruszają negocjacje z Komisją Europejską

fot. Stock.xchng
Chodzi o podział 427 mln euro, które mamy otrzymać z Unii w latach 2007 - 2013.

Województwo opolskie i świętokrzyskie to pierwsze regiony w kraju, z którymi przedstawiciele Komisji Europejskiej zaczynają negocjacje w sprawie unijnych dotacji na rozwój.

To bardzo ważne wydarzenie. Od negocjacji zależy m.in. los zaplanowanych w województwie inwestycji oraz to, kiedy dotacje z Brukseli do nas trafią. Pula przyznanych nam pieniędzy - 427 mln euro - już się nie zmieni. Nie otrzymamy ani mniej, ani więcej.

Negocjacje z przedstawicielami Komisji Europejskiej dotyczyć będą jedynie sposobu podziału tych pieniędzy.

- Pierwszy raz z unijnych funduszy korzystaliśmy w latach 2004 - 2006. Jednak wtedy programy były negocjowane pomiędzy rządem a Komisją Europejską - wyjaśnia Józef Kotyś, wicemarszałek województwa opolskiego. - Teraz mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Regionalne programy operacyjne, czyli dokumenty, które określają, na co zostaną przeznaczone unijne pieniądze, zostały wypracowane w poszczególnych województwach. Każdy z nich jest inny i na co innego położono w nim nacisk.
Na Opolszczyźnie aż 40 proc. unijnych dotacji mają otrzymać przedsiębiorcy. 26 proc. z całej puli pójdzie na budowę dróg, a 19 proc. ma trafić na wieś i służyć ochronie środowiska. Pozostałe pieniądze mają być przeznaczone m.in. na edukację i ochronę zdrowia.

- Nieoficjalnie dowiedziałem się, że nie będziemy musieli czekać, aż Komisja Europejska zakończy negocjacje z pozostałymi województwami - dodaje Józef Kotyś. - Im prędziej zakończymy rozmowy, tym prędzej nasze samorządy, przedsiębiorcy, szkoły i wiele innych instytucji będzie mogło korzystać z unijnych dotacji. Sądzę, że może to nastąpić już jesienią.

Gminy z zachodniej części regionu - Grodków, Olszanka, Brzeg, Lubsza i Lewin Brzeski - uznały, że zostały pominięte w podziale unijnych pieniędzy. Domagały się m.in. więcej pieniędzy na drogi powiatowe oraz chodniki (o sprawie pisaliśmy na początku maja). Niestety, już nie będą mogły ugrać nic dla siebie, bo ich oczekiwania rozmijają się z celami Unii.

- Komisja Europejska oczekuje od nas, że będziemy stawiali na projekty i programy, które podniosą konkurencyjność gospodarki europejskiej wobec rynku Stanów Zjednoczonych - wyjaśnia Karina Bedrunka, dyrektor Departamentu Koordynacji Programów Operacyjnych w Urzędzie Marszałkowskim w Opolu. - Jednym ze sposobów osiągnięcia tego celu jest wzmacnianie poszczególnych regionów. Projekty związane np. z budową chodników i lokalnych dróg, na których zależy samorządom, są dla Brukseli mniej wartościowe. Zrównoważony rozwój, który wspierać mają unijne pieniądze, nie oznacza, że wszyscy mają dostać po równo.

Początek negocjacji dzisiaj o godzinie 9.00. Wezmą w nich udział przedstawiciele Komisji Europejskiej, Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Urzędu Marszałkowskiego oraz wojewoda opolski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska