Aquator już wypłynął ze Szczecina, a w Brzegu powinien pojawić się w piątek. Dzień wcześniej do miasta przyjedzie ponad 100 młodych szczecinian, a od wczoraj w pobliskiej Oławie pracują już flisacy, którzy do soboty muszą zdążyć z budową tratwy. To już ostatnie chwile przed rozpoczęciem dwunastego Flisu Odrzańskiego.
- W tym roku po raz pierwszy zawiniemy do nowego portu w Nowej Soli, a na trasie jest coraz więcej miejscowości, która chcą nas gościć - mówi Małgorzata Kuncewicz, rzeczniczka spływu. - Dlatego krótkie postoje będziemy mieli, m.in. w takich wioskach, jak Uraz przed Brzegiem Dolnym czy Nietków i Gostchórz przed Krosnem Odrzańskim. W tym ostatnim nowa pani sołtys obiecała przystosować nabrzeże tak, żebyśmy mogli bezpiecznie przybić.
Podobnie jak Gostchórz z nabrzeżem radzi sobie 40-tysięczny Brzeg. Statki przybijają do skarpy na wysokości zamku, gdzie gospodarze przycinają trawę i krzaki.
- Odkąd flis pierwszy raz zagościł w Brzegu pojawiają się głosy o potrzebie zbudowania choćby małej, turystycznej przystani - przypomina rzeczniczka spływu. - Mamy nadzieję, że to się uda.
- Myślę, że uczestnicy spływu są u nas bardzo dobrze goszczeni, ale brak przystani to rzeczywiście problem. W tym roku w budżecie jest jednak już 100 tysięcy złotych na wykonanie dokumentacji przystani - przypomina wiceburmistrz Brzegu Stanisław Kowalczyk. - Staramy się też o wpisanie tego zadania do Regionalnego Programu Operacyjnego, dzięki czemu mielibyśmy szanse na dotacje z unijne dotacje.
Na razie mieszkańcom pozostaje zabawa na brzegu, gdzie szczecinianie i gospodarze urządzają dzień rzeki, przejażdżki motorówką i podziwianie turystycznych statków przepływających od czasu do czasu kanałem Odry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?