Pod lupą
Pod lupą
Szwecja była pierwszym krajem Europy, który już w 1988 r. oddzielił infrastrukturę kolei od działalności przewozowej. W drodze przetargów przekazał obsługę wielu linii regionalnych przewoźnikom sektora prywatnego. W Wielkiej Brytanii państwowe koleje British Rail zostały rozbite na ponad 114 autonomicznych podmiotów i sprzedane lub przekazane do zarządzania przedsiębiorcom. Obecnie działa tam ok. 27 prywatnych przewoźników pasażerskich. W Niemczech w 1994 wprowadzono podobne rozwiązania, oddzielając infrastrukturę od działalności przewozowej.
Do tej pory urząd marszałkowski niechętnie patrzył na prywatne firmy, które chciały wozić pasażerów. Zainteresowane wejściem na Opolszczyznę były firmy: CTL Rail oraz PCC Rail - Arriva. Obie zajmują się towarowymi przewozami kolejowymi, mają jednak licencje na przewozy pasażerskie. Proponowały urzędowi marszałkowskiemu obsługę linii Brzeg - Nysa, Kluczbork - Opole i Kędzierzyn - Kamieniec Ząbkowicki.
- Postanowiliśmy, że we wrześniu ogłosimy przetarg na jedną niezelektryfikowaną linię, być może na trasie Nysa - Brzeg - mówi Andrzej Kasiura, członek Zarządu Województwa Opolskiego, odpowiedzialny z kolej. - Wtedy prywatny przewoźnik mógłby zacząć jeździć w drugim półroczu 2008 roku.
Gdyby prywatny przewoźnik zaczął jeździć, dla podróżnych mo-głoby to oznaczać ceny konkurencyjne w stosunku do tych, jakie proponuje PKP. W przypadku trasy Nysa - Brzeg wejście nowej firmy to po prostu reaktywacja linii.
- Prywatni przewoźnicy, którzy zainteresowani byli wejściem na Opolszczyznę, chcieli, abyśmy przekazali im nasze szynobusy (w tej chwili korzysta z nich PKP - przyp. red.) - wyjaśnia Andrzej Kasiura. - W tej chwili mamy ich cztery. To za mało, żeby można było zacząć obsługiwać kilka linii. Co zrobiłby przewoźnik w przypadku awarii?
Urząd marszałkowski planuje zakupienie pięciu nowych szynobusów. Nastąpi to prawdopodobnie w latach 2008-2010.
Problemem, na który mogą się natknąć klienci prywatnych przewoźników, może być brak kas biletowych. Najwygodniejszym rozwiązaniem byłoby korzystanie z kas PKP. Ostatecznie bilet można byłoby kupować bezpośrednio w pociągu.
- Poza tym nie wiemy, jaka będzie przyszłość spółek PKP Przewozy Regionalne - tłumaczy ostrożność urzędu Andrzej Kasiura. - Rząd chce, aby województwa miały w nich swoje udziały. Wówczas bylibyśmy współwłaścicielem jednej spółki, a musielibyśmy udostępniać tory firmom konkurencyjnym. Byłoby to działanie przeciw własnym interesom - dodaje.
Pierwszym w Polsce województwem, które zdecydowało się wpuścić na tory prywatnego przewoźnika, jest kujawsko-pomorskie. Od grudnia na jednej trzeciej linii jeździć będzie prywatny przedsiębiorca. Jest nim PCC Rail Arriva. Ta sama firma, którą nasz urząd marszałkowski odprawił z kwitkiem.
- Będziemy się przyglądać, jak wprowadzenie prywatnego przewoźnika się sprawdzi - kończy Andrzej Kasiura. - Pojedziemy do kujawsko-pomorskiego. Jesteśmy już umówieni z tamtejszym marszałkiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?