- Tędy się nie da przejść, bo kierowcy zapominają, że to miejsce dla pieszych. Stawiają samochody jak chcą - denerwują się brzeżanie na chodniku przy ul. Chrobrego.
Na odcinku wzdłuż sądu i zakładu karnego codziennie stoją dwa rzędy aut. Z szerokiego przejścia zostaje wąska ścieżka, na której trudno się minąć.
Dlatego na jednej z sesji radny miejski Jerzy Podgórski poprosił o ustanowienie całkowitego zakazu parkowania w tym miejscu.
Teraz prawo do zostawiania aut na chodniku mają posiadacze zezwoleń wydawanych przez starostwo.
- 10 zezwoleń ma zakład karny, a po 5 sąd rejonowy i prokuratura - mówi Tomasz Kośla, naczelnik wydziału komunikacji w starostwie. - Służą one osobom pełniącym funkcje publiczne i nie wydajemy już nowych zezwoleń.
Posiadanie takiego dokumentu nie zwalnia z przestrzegania przepisów. Piesi muszą mieć co najmniej 1,5-metra na chodniku. W dodatku zezwolenia dla zakładu karnego dotyczą tylko chodnika po stronie trawnika, a nie jezdni. Jeżeli ktoś nie przestrzega przepisów, to tu zaczyna się rola dla policji i straży miejskiej.
Pracy dla stróżów prawa jest tam bardzo dużo. Wczoraj na 25 aut zaparkowanych w dwóch rzędach pozwolenia za szybą miało tylko 12.
- Poproszę naszych strażników o szczególne zwrócenie uwagi na ten chodnik - mówi Stanisław Kowalczyk, wiceburmistrz Brzegu. - To, niestety, problem całego miasta, bo przy wąskiej zabudowie i rosnącej liczbie aut mamy z tym kłopot.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?