Łańcuszek omotał naszych urzędników

rys. Andrzej Czyczyło
Urzędnicy tłumaczą, że... ujęła ich historia chorego chłopca.
Urzędnicy tłumaczą, że... ujęła ich historia chorego chłopca. rys. Andrzej Czyczyło
Pracownicy opolskich urzędów i instytucji zaangażowali się w fikcyjną akcję pomocy.

Co kilka dni sekretarki kolejnych urzędów na Opolszczyźnie otrzymują od przełożonych odpowiedzialne zadanie. Muszą przygotować 20 pism do 20 instytucji, dołączając do nich 20 kopii podobnych listów, które napisali poprzednicy.

W akcję zaangażowały się m.in. Nadleśnictwo Kup, Urząd Gminy w Dobrzeniu Wielkim i Politechnika Opolska, ale też Ambasada RP w Rzymie, Fundacja Polsat i Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Wszyscy w przekonaniu, że pomagają Daringowi Heroldowi, nieuleczalnie choremu chłopcu, którego marzeniem jest znaleźć się w Księdze Rekordów Guinnessa za nawiązanie kontaktu z rekordową liczbą instytucji na świecie.

- Wystawiają się tym samym na pośmiewisko, marnując tony papieru i mnóstwo czasu - komentuje Krzysztof Konik, sekretarz Starostwa Powiatowego w Brzegu.

Jego pracownik Maciej Róg wpisał nazwisko chłopca w internetową wyszukiwarkę Google. W kilka sekund dowiedział się, że dobiegający trzydziestki mężczyzna nie nazywa się Daring Herold, tylko Craig Shergold, wyzdrowiał jakieś 18 lat temu i musiał zmienić adres, bo poczta wciąż przysyła mu stosy korespondencji.
- To był taki zwykły ludzki odruch i chęć pomocy - tłumaczy Jolanta Mikuła, kierownik referatu organizacyjnego w Urzędzie Gminy w Dobrzeniu Wielkim, która podpisała się pod 20 pismami. - Nie miałam jak tego sprawdzić, ale widziałam, że tyle instytucji się w to zaangażowało. A znaczki nic nas nie kosztowały, bo mamy umowę ryczałtową z pocztą.

- Te pisma wyszły od nas, podpisane przez panią dyrektor, ale za wysłanie ich z własnej kieszeni zapłaciła nasza sekretarka - tłumaczy Piotr Bębenek, zastępca dyrektora Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości działającego przy Politechnice Opolskiej. - Po prostu ujęła ją historia chłopca

Historia ujęła też setki urzędników w całym kraju.
- Dlatego apeluję do wszystkich: przerwijmy ten absurdalny łańcuszek - mówi Konik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska