Wydatki związane z opłatami za ogrzewanie domu i wody do mycia stanowią największą część kosztów eksploatacyjnych. Coraz bardziej popularne stają się więc urządzenia, które przynoszą oszczędności. Należą do nich m.in kolektory słoneczne, które od niedawna coraz częściej pojawiają się na dachach. Pozwalają one na wykorzystanie do "produkcji" ciepłej wody energii słonecznej.
- Zasada działania kolektora słonecznego jest bardzo prosta - mówi Wiesław Olejniczak, szef firmy "Atmen" z Opola Przywór. - Słońce ogrzewa umieszczony na dachu domu absorber, czyli powierzchnię pochłaniającą promieniowanie w kolektorze słonecznym. Od absorbera ogrzewa się niezamarzający płyn, którym wypełnione są umieszczone w kolektorze rurki. Stąd ciepło trafia do wężownicy, a stamtąd do zasobnika i jest przekazywane znajdującej się w nim wodzie.
W Polsce zima trwa dość długo. Trzeba liczyć, że około pół roku słońce świeci nikłym blaskiem i dlatego w naszym kraju raczej rzadko używa się kolektorów do ogrzewania domów, a tylko do grzania ciepłej wody oraz wspomagania systemu grzewczego.
O wiele lepiej mają pod tym względem mieszkańcy Europy Zachodniej, którzy zaprzęgają słońce do grzania domów.
Coraz częściej spotykamy na dachach płaskie, szklane kolektory wypełnione rurkami z wodą, które "chwytają" promienie słońca.
- Często ostatnio stosowany jest drugi rodzaj kolektorów, który składa się z rurek próżniowych - informuje Wiesław Olejniczak. - Tego typu kolektory są wydajniejsze, ponieważ rurki wychwytują ciepło z promieni słońca padających na nie pod różnym kątem. Dzięki temu nawet zimą, kiedy słońce zaświeci, można odzyskać ciepło z jego promieni i ogrzać nim na przykład wodę.
- Najbardzie opłaca się zainstalować kolektory słoneczne w domach, w których mieszkają liczniejsze rodziny, gdzie używa się dużo ciepłej wody - kalkuluje Wiesław Olejniczak. W przypadku małych domów, gdzie mieszkają dwie, trzy osoby, kolektory nie są opłacalne
Kolektory płaskie oraz zbiornik i niezbędna automatyka kosztuje ok. 12 tys. zł. Za rurowe z oprzyrządowaniem trzeba zapłacić 22 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
