Zamek w Głogówku odkrywa swoje tajemnice

fot. Krzysztof Strauchmann
Aleksander Cuber: - Budowla będzie atrakcją turystyczną.
Aleksander Cuber: - Budowla będzie atrakcją turystyczną. fot. Krzysztof Strauchmann
Ruszył remont renesansowego zamku w Głogówku. Ekipa remontowa odkryła m.in zamurowane wejścia do kilku nowych pomieszczeń.

Ekipa budowlana nowego właściciela zamku w Głogówku zakończyła odgruzowywanie i sprzątanie piwnic zamkowych. Jeszcze po wojnie stare piwnice służyły jako magazyny miejscowym firmom. Potem je opuszczono, częściowo zamurowano, a część zasypano gruzem.

- Pod skrzydłem północym zamku piwnice mają trzy kondygnacje - opowiada Aleksander Devosgues Cuber, dyrektor muzeum w Głogówku, którego siedziba znajduje się w zamku. - Odkryliśmy zalany przez wodę korytarz prowadzący jeszcze głębiej, na czwarty poziom pod dziedzińcem zamkowym. Był on zalany przez wodę już w 1860 roku. Mamy wstępne pozwolenie, żeby wodę wypompować i być może wtedy uda się nam spenetrować kolejne pomieszczenia.

W innym miejscu ekipa remontowa odkryła zamurowane wejście do kilku pomieszczeń na poziomie drugim. 4 sale mają zabytkowe sklepienia krzyżowe, a ostatnie pomieszczenie sklepienia kolebkowe.

Tak było

Tak było

W październiku 2005 roku gmina Głogówek po kolejnym przetargu sprzedała zamek przedsiębiorcy z Częstochowy Robertowi Majcherowskiemu. Kupujący skorzystał z 85 procentowej bonifikaty za zakup zabytku i zapłacił 160 tys. zł. W umowie notarialnej z gminą zobowiązał się do wykonania ganeralnego remontu zamku i prac konserwatorskich uzgodnionych z konserwatorem zabytków. Termin pierwszego etapu upłynie w grudniu 2008 roku. Zakończenie wszystkich prac w 2015.

Prawdopodobnie wybudowane zostały ok. 1600 roku. Dopiero po oświetleniu pomieszczeń okazało się, że w podłodze znajdują się dwa wykopy, być może ślady po przechowywanych tu dawnej trumnach czy skrzyniach.

Kolejne dwa korytarze jeszcze nie zostały spenetrowane przez budowlańców. Jeden zaczyna się pod drewnianą posadzką w piwnicy zamku górnego. Drugie wejście do podziemi widać przez szpary w piaskowcowych płytach na jednym z zamkowych korytarzy. Co ciekawe - w tych miejscach pojawiają się szczury, które muszą mieć jakąś nieznaną drogę dojścia do piwnic. Tajemnice może kryć również głęboka 18-metrowa studnia w piwnicy zamku górnego, która jest sucha. Nikt jeszcze do niej nie wchodził, ale wrzucona na dno zapalona szmata pokazuje ciąg powietrza, jakby studnia łączyła się z jakimś tunelem.

- Właściciel zamku po jego odrestaurowaniu zamierza w całości udostępnić obiekt dla turystów i gości. Piwnice także będzie można zwiedzić - zapewnia dyrektor Cuber.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska