Ekipa budowlana nowego właściciela zamku w Głogówku zakończyła odgruzowywanie i sprzątanie piwnic zamkowych. Jeszcze po wojnie stare piwnice służyły jako magazyny miejscowym firmom. Potem je opuszczono, częściowo zamurowano, a część zasypano gruzem.
- Pod skrzydłem północym zamku piwnice mają trzy kondygnacje - opowiada Aleksander Devosgues Cuber, dyrektor muzeum w Głogówku, którego siedziba znajduje się w zamku. - Odkryliśmy zalany przez wodę korytarz prowadzący jeszcze głębiej, na czwarty poziom pod dziedzińcem zamkowym. Był on zalany przez wodę już w 1860 roku. Mamy wstępne pozwolenie, żeby wodę wypompować i być może wtedy uda się nam spenetrować kolejne pomieszczenia.
W innym miejscu ekipa remontowa odkryła zamurowane wejście do kilku pomieszczeń na poziomie drugim. 4 sale mają zabytkowe sklepienia krzyżowe, a ostatnie pomieszczenie sklepienia kolebkowe.
Tak było
Tak było
W październiku 2005 roku gmina Głogówek po kolejnym przetargu sprzedała zamek przedsiębiorcy z Częstochowy Robertowi Majcherowskiemu. Kupujący skorzystał z 85 procentowej bonifikaty za zakup zabytku i zapłacił 160 tys. zł. W umowie notarialnej z gminą zobowiązał się do wykonania ganeralnego remontu zamku i prac konserwatorskich uzgodnionych z konserwatorem zabytków. Termin pierwszego etapu upłynie w grudniu 2008 roku. Zakończenie wszystkich prac w 2015.
Prawdopodobnie wybudowane zostały ok. 1600 roku. Dopiero po oświetleniu pomieszczeń okazało się, że w podłodze znajdują się dwa wykopy, być może ślady po przechowywanych tu dawnej trumnach czy skrzyniach.
Kolejne dwa korytarze jeszcze nie zostały spenetrowane przez budowlańców. Jeden zaczyna się pod drewnianą posadzką w piwnicy zamku górnego. Drugie wejście do podziemi widać przez szpary w piaskowcowych płytach na jednym z zamkowych korytarzy. Co ciekawe - w tych miejscach pojawiają się szczury, które muszą mieć jakąś nieznaną drogę dojścia do piwnic. Tajemnice może kryć również głęboka 18-metrowa studnia w piwnicy zamku górnego, która jest sucha. Nikt jeszcze do niej nie wchodził, ale wrzucona na dno zapalona szmata pokazuje ciąg powietrza, jakby studnia łączyła się z jakimś tunelem.
- Właściciel zamku po jego odrestaurowaniu zamierza w całości udostępnić obiekt dla turystów i gości. Piwnice także będzie można zwiedzić - zapewnia dyrektor Cuber.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?