Ceny żywności przestają rosnąć

fot. sxc
Pieczywo od sierpnia podrożalo średnio o 3,3%. Specjaliści uspokajają jendak, że największe podwyżki mamy już za sobą.
Pieczywo od sierpnia podrożalo średnio o 3,3%. Specjaliści uspokajają jendak, że największe podwyżki mamy już za sobą. fot. sxc
Od sierpnia jedzenie zdrożało o kilkanaście procent. Coraz wyższe ceny zjadają podwyżki płac. Specjaliści pocieszają, że będzie taniej.

Opinia

Opinia

Dr Witold Potwora, ekonomista z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu:
- Inflacja, która wzrosła do 3 procent, to wypadkowa wielu składników - chociażby wzrostu płac i wzrostu kosztów produkcji. Za wzrostem płac zawsze podążają inne podwyżki. Wzrosło zapotrzebowanie na żywność w Chinach i Afryce, jej ceny wzrosły w całej Europie, a my jesteśmy częścią gospodarki międzynarodowej. Ale na Zachodzie już widać wyraźnie, że ceny żywności wyhamowują. Na początku roku do wzrostu inflacji będzie się przyczyniać wzrost cen prądu, gazu. Inflacja powinna się zatrzymać na poziomie 3-4 proc. Konsekwencje inflacji będą jednak odczuwalne - zapewne podrożeją kredyty.

Rodzina o przeciętnych dochodach wydaje na żywność większość tego, co zarobi. Po opłaceniu czynszu, energii i gazu na inne wydatki zostaje niewiele lub nic.

- Najgorsze, że rosną ceny produktów, z których nie można zrezygnować, no bo jak można się obejść bez nabiału - zauważa Joanna Parys z Opola. - A płace, jeśli nawet komuś drgnęły, to tego nie odczuł, bo w sklepie trzeba płacić coraz więcej. Kiedyś jak mięso było droższe, to można było stosować zamienniki, np. ser albo ryby, a teraz już wszystko jest bardzo drogie, żółty ser kosztuje nawet więcej niż szynka...

Dla wielu rodzin będzie trudne do przyjęcia, że żywność na chwilę może jeszcze podrożeć, a ceny prądu i gazu od nowego roku pójdą w górę. Bo przecież w ślad za tym podrożeją np. ceny usług. Według Głównego Urzędu Statystycznego w październiku w porównaniu do września ceny żywności wzrosły o 1,8 proc., a w ciągu minionego roku o blisko 7 procent. To wywindowało inflację do 3 procent (wzrost o 0,7 proc. w ciągu miesiąca).

Ale cenowe dane GUS to średnia, za którą kryje się zerowy wzrost cen mięsa, jak i skokowy nabiału. Rekord pobiło mleko, w ciągu roku zdrożało o ponad 30 procent. Ceny masła i serów wzrosły o około 25 proc. Jednak producenci nabiału uspokajają, że wkrótce podwyżki wyhamują, bo zwalnia eksport, który windował ceny w kraju.

- W kwietniu eksportowaliśmy do Niemiec 10 procent swojej produkcji, na przełomie września i października aż 80, a teraz 20 - mówi Wilhelm Beker, prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Oleśnie. - Bo przy silnej złotówce eksport się nie opłaca. Ceny nabiału na Zachodzie się stabilizują, tak też będzie u nas. O tym, że ceny żywności przestaną rosnąć już tak szybko, jest także przekonany Roman Kozieł, właściciel hurtowni Agra w Opolu i prezes Stowarzyszenia Handlowców Ziemi Opolskiej. - Producent nie może z dnia na dzień podnosić cen, zgodnie z umową hurtownicy muszą być o tym powiadamiani z 14-dniowym wyprzedzeniem - tłumaczy Kozieł. - Z tego, co widzę, teraz już nie zanosi się na tak duży wzrost cen jak we wrześniu, kiedy np. słodycze, makarony czy przetwory owocowo-warzywne poszybowały średnio o 20 procent w górę.
Według Kozieła, to wzrost płac w branży rolno-spożywczej, które długo stały w miejscu, oraz cena benzyny wpłynęły na wzrost cen żywności, a co za tym idzie - inflacji. Jego zdaniem styczniowy wzrost cen energii nie przełoży się natychmiast na inne ceny. - Poza tym podnoszenie cen ma jakieś granice, bo siła nabywcza ludności maleje - dodaje Kozieł. - Jeśli ceny wzrosną za bardzo, ludzie ograniczą zakupy.

Nikt jednak nie daje gwarancji, że przed świętami, kiedy popyt na żywność rośnie, ceny znowu nie pójdą w górę. - Ale za wzrost cen w tym okresie odpowiadają handlowcy, a nie producenci żywności - podkreśla prezes Wilhelm Beker.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska