Złodzieje wpadli do banku przed godziną 17.00. Przedmiotem przypominającym pistolet zagroziło czterem pracownikom i zabrali pieniądze. Następnie mężczyźni uciekli pieszo w stronę centrum miasta.
- Nie wiadomo jaka kwota zniknęła. Pracownicy w tej chwili liczą ile pieniędzy brakuje w kasie - informuje Maciej Milewski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Z wstępnych informacji wynika, że obaj napastnicy byli średniego wzrostu, a jeden z nich - krępej budowy ciała - miał na sobie puchową kurtkę. Zdaniem policjantów byli oni w wieku 20-23 lata.
- Z relacji pracowników banku wiemy, że zachowywali się oni i mówili w sposób charakterystyczny dla tego przedziału wiekowego - tłumaczy Milewski.
Dwójka pracowników została już przesłuchana przez funkcjonariuszy.
W chwili napadu w banku było dwóch klientów. Policja zabezpieczyła już nagrania z kamer zamontowanych w banku. Niewykluczone, że sprawdzony zostanie także monitoring w najbliższej okolicy.
Jak udało się nam ustalić około godz. 19.00 policja zatrzymała pod zajazdem Niedźwiednik trójkę mężczyzn, którzy mieli mieć związek ze sprawcami napadu.
- Okazało się jednak, że zostali oni zatrzymani w związku z innym przestępstwem - wyjaśnia Milewski.
W tej chwili trwają poszukiwania sprawców. Policyjne psy tropiące poszukują tropu bandytów, funkcjonariusze zabezpieczają ślady i rozmawiają z pracownikami banku, którzy są w szoku.
- Nikt z naszych pracowników ani klientów nie ucierpiał. W tej chwili razem z policją staramy się uczynić wszystko, aby ująć sprawców. Zapewniamy pomoc psychologiczną pracownikom. Jeśli będzie taka potrzeba - klientom także - mówi Tomasz Fil, rzecznik PKO BP.
Policja prosi o kontakt wszystkich świadków zdarzenia i osoby, które mogą pomóc w złapaniu bandytów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?