Opole rezygnuje z walki o Euro 2012

Opole rezygnuje nie tylko z przygotowania centrum, które miało przyciągnąć zagraniczne ekipy, ale także ze starania się o pieniądze na ten cel w Unii Europejskiej.
- Nie mamy odpowiedniej ziemi, nie jesteśmy w stanie spełnić warunków formalnych - mówi Zembaczyński.

Opole chce się skupić na przyjęciu futbolowych kibiców, którzy z całej europy przyjadą oglądać mecze mistrzostw. Broni nie składają natomiast inne miasta Opolszczyzny, które chcą skorzystać na mistrzostwach.

Władze Brzegu podtrzymują swe zapewnienia z 2007 roku, że w ciągu czterech lat będą gotowe na przyjęcie zarówno kibiców jak i futbolowej drużyny. Modernizacja stadionu, rozbudowa krytej pływalni oraz budowa hali sportowej i hotelu to cztery filary, na których opiera się oferta Brzegu w walce o Euro 2012. Ale największym atutem, który dystansuje rywali z Opolszczyzny, jest odległość od Wrocławia.
Także Grodków chce wykorzystać bliskość ze stolicą Dolnego Śląska. Grodkowska oferta wyróżnia się przede wszystkim pomysłem na hotel dla piłkarskiej drużyny, która zdecydowałaby się na swoją bazę podczas Euro wybrać właśnie to miasto. Zawodnicy byliby zakwaterowani w pałacyku w Sulisławiu. Prywatna firma, która go kupiła tworzy tam luksusowy hotel z centrum SPA. Około sto dwadzieścia miejsc w komfortowych, cztero lub pięciogwiazdkowych pokojach, sale konferencyjne, restauracja, kryty basen i położenie w zacisznym miejscu.

Kluczbork również nie zamierza wycofywać się z walki o Euro. W skład bazy wejść mają: stadion piłkarski z 5000 miejsc siedzących, stadion lekkoatletyczny, wielofunkcyjne boisko i hala sportowa, trzy boiska treningowe i jedno ze sztuczną nawierzchnią oraz korty tenisowe. Poza tym ma znaleźć się tam pawilon, który będzie zapleczem sportowo-socjalnym. Planowany termin zakończenia inwestycji to 31.12.2010.

Więcej w czwartek w Nowej Trybunie Opolskiej