To sukces, bo pielęgniarki walczyły właśnie o taką kwotę. Porozumienie osiągnięto podczas dzisiejszych (30 stycznia) rozmów w starostwie powiatowym.
Jeszcze rano nic nie zapowiadało kompromisu. O godzinie 9.00 rozpoczął się 2-godzinny strajk ostrzegawczy. Pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów. Do protestu dołączyli się też ratownicy i kierowcy z pogotowia. Ponad 100 osób weszło do sekretariatu dyrektora BCM, gdzie szefowie związków zawodowych przedstawiali postulaty protestujących.
- Zgadzam się z żądaniami pielęgniarek, też uważam, że ich zarobki są żenująco niskie, natomiast możliwości finansowe szpitala są jakie są - mówił do protestujących dyrektor szpitala Mariusz Grochowski, który proponował podwyżkę w wysokości 250 zł brutto. - Spełnienie żądań protestujących oznaczałoby zadłużanie szpitala, a na to nie mogę się zgodzić.
Skąd więc zmiana zdania i pieniądze na wyższą podwyżkę?
- Wycofamy się z remontów i innych zaplanowanych zadań - wyjaśnia Grochowski. - Nie mieliśmy innego wyjścia, bo sytuacja groziła paraliżem pracy szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?