Pod hipermarketem "Real" w Opolu wszyscy chętni mogli pod okiem instruktorów sprawdzić swoje umiejętności. Mogli spróbować sił prowadząc auto z tzw. trolejem - rolkami zamontowanymi zamiast tylnych kół, które umożliwiają wprowadzanie samochodu w poślizg. Każdy mógł się rpzekonać jak poradzi sobie w teście Stewarta. Polega on na wożeniu piłeczki na masce samochodu tak, by nie spadła na ziemię.
Dytko - sam prowadzący Szkołę bezpiecznej jazdy - instruował też, jak należy operować gazem i jaką zająć pozycję za kierownicą. Jednym z ćwiczących był Adam Prause z Krapkowic.
- To znakomity pomysł - komentuj. - Mam prawo jazdy od wielu lat, trochę ślizgałem się maluchem, ale dzisiejsze jazdy też sporo mi dały, a przy tym była to znakomita zabawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?