Mimo że rada nadzorcza już dawno zdecydowała o zwolnieniu prezesa, dopiero pod koniec stycznia wręczono mu wypowiedzenie.
- Pana Sitkę odwołaliśmy wieczorem 19 lipca. Dzień wcześniej prezes złożył jednak zwolnienie lekarskie w sekretariacie - wyjaśnia Wiesław Wróblewski, szef rady nadzorczej. - Tym samym nie było technicznej możliwości wręczenia mu wypowiedzenia. Wprawdzie wysłaliśmy je pocztą, ale wróciło, bo pan Sitko poczty nie odbierał.
Prezes na zwolnieniu był aż 182 dni. To o tyle ważne, że po przekroczeniu tej liczby dni na chorobowym, zwolnienie lekarskie już nie chroni przed wypowiedzeniem.
- Prezes pewnie o tym wiedział, bo stawił się po tym terminie w firmie i poprosił o cztery dni urlopu na żądanie - opowiada Wróblewski. - Musiał zgodnie z prawem je otrzymać, a my drżeliśmy, czy znów nam się nie rozchoruje, bo teoretycznie mógł iść na kolejne 182 dni chorobowego.
Tak się jednak nie stało. Sitko przyjął trzymiesięczne wypowiedzenie. Został też zwolniony z obowiązku przychodzenia do pracy.
Ponadto wypowiedzenie gwarantuje mu comiesięczną pensję w wysokości 10 859 zł brutto, którą będzie otrzymywał do końca kwietnia. Dostanie także ponad 33 tysiące odprawy.
- Odprawa należy mu się zgodnie z przepisami - zapewnia Tomasz Zawadzki, rzecznik MZK
Zachowanie Sitki i konieczność utrzymywania w spółce dwóch prezesów (Tadeusz Stadnicki, obecny prezes MZK, ma takie samo wynagrodzenie jak Sitko) bardzo boli pracowników spółki.
- W firmie się nie przelewa, a stary prezes robi takie numery - mówi jeden z pracowników. - Co gorsza, długa choroba nie przeszkadzała panu prezesowi startować w konkursach np. na wiceburmistrza Niemodlina czy wiceprezesa WiK.
Wróblewski powiedział nam, że wie o wzburzeniu pracowników, ale inaczej procedury zwolnienia nie można było przeprowadzić.
- Poruszamy się w granicach prawa, prezes też je zna i stąd dopiero w maju skończymy płacić mu pensję - przyznaje Wróblewski. - Jednocześnie przypominam, że tylko przez pierwszy miesiąc chorobowe wypłacano z kasy MZK, potem robił to Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Przypomnijmy, że prezes Sitko odszedł z MZK w niesławie. Przez wiele miesięcy był skonfliktowany ze sporą częścią załogi firmy, a bezpośrednią przyczyną odwołania były protesty związków zawodowych.
Z Dariuszem Sitką nie udało nam skontaktować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?