W Brzegu będzie czterogwiazdkowy hotel

fot. Jarosław Staśkiewicz
- Hotel między amfiteatrem a zamkiem będzie atrakcją dla turystów - mówi Tadeusz Jurek.
- Hotel między amfiteatrem a zamkiem będzie atrakcją dla turystów - mówi Tadeusz Jurek. fot. Jarosław Staśkiewicz
To pierwszy tak luksusowy na Opolszczyźnie. Ma mieć co najmniej 60 pokoi.

- To spadłoby na nas jak manna z nieba - nie ukrywa swoich nadziei Paweł Kozerski, dyrektor Muzeum Piastów Śląskich.

Zamek od hotelu dzieliłoby sto metrów.
- Mam rocznie po 20 telefonów od dużych firm, które chciałyby urządzać u nas imprezy dla pracowników albo dla swoich gości. I te okazje uciekają, bo w promieniu dwudziestu kilometrów brakuje hotelu z odpowiednim standardem dla minimum stu gości.

W mieście ostatnio przybyło miejsc noclegowych, ale są to pokoje w pensjonatach i małych hotelikach.

- To trochę wstyd, jak słynny dyrygent Kurt Masur przyjeżdża do swojego rodzinnego miasta na koncert, a potem trzeba go odwieźć na nocleg do Wrocławia, bo brakuje nam dobrego hotelu - przypomina Tadeusz Jurek, brzeski przewodnik.
Jutro (8 lutego) zostaną otwarte oferty na kupno terenu przy pl. Bramy Wrocławskiej.

Pod lupą

Pod lupą

Hotel jest częścią przygotowań Brzegu do Euro 2012. Warunki stawiane przez UEFA zmusiły miasto do szukania inwestorów, którzy gotowi byliby postawić czterogwiazdkowy hotel z co najmniej 60 pokojami. Miałby on powstać przy pl. Bramy Wrocławskiej, gdzie przed laty był dom kultury.

Miasto zastrzegło, że sprzeda ziemię tylko wówczas, jeśli nabywca zobowiąże się do postawienia tam czterogwiazdkowego hotelu.

- Wpłynęła jedna oferta, ale to wystarczy, żeby przetarg był ważny - mówi Artur Kotara, wiceburmistrz Brzegu.

Zdaniem władz Brzegu można liczyć, że oferta będzie spełniała wszystkie wymagane warunki.
- Żeby wziąć udział w przetargu, trzeba było wpłacić 125 tys. zł wadium. I skoro wpłacono te pieniądze, to znaczy, że oferent traktuje sprawę poważnie - uważa wiceburmistrz Kotara.

Gdyby nabywca terenu nie dotrzymał umowy i nie zbudował hotelu w ciągu trzech lat, musiałby oddać działkę i zapłacić miastu trzy mln zł. Te zapisy w przyszłej umowie mają odstraszyć pośredników liczących wyłącznie na wzrost cen ziemi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska