Do tragedii doszło dzisiaj (31 marca) na trasie wojewódzkiej 414 między Lubrzą a Dobroszewicami. Około godz. 7.50 samochód daewoo nubira, jadący do Prudnika, zaczął wyprzedzać kolumnę kilku aut. Kiedy zrównał się z fiatem 125p, kierowca tego ostatniego również zaczął wyprzedzanie. Nie zwrócił jednak uwagi, że obok niego jedzie już nubira. Uderzył ją w bok i zepchnął z jezdni na przydrożne drzewo. Potem oba samochody potoczyły się jeszcze kilkanaście metrów po jezdni i zapaliły.
Dwóch pasażerów z fiata wyszło z wypadku bez szwanku. Z płonącej nubiry wyciągnięto trzy osoby jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. 18 letni pasażer nubiry, mieszkaniec wsi w gminie Biała, zmarł w trakcie reanimacji, prowadzonej przez ratowników pogotowia.
Dwie kolejne osoby z daewoo przewieziono do szpitala. Poszkodowani byli uczniami prudnickiego Zespołu Szkół Rolniczych.
Do wypadku doszło na niebezpiecznym odcinku trasy 414 - na tzw. alei lipowej.
Więcej w nto
Więcej w nto
O wypadku czytaj we wtorek (1 kwietnia) w Nowej Trybunie Opolskiej
To odcinek prostej drogi, z rosnącymi po obu stronach drzewami. Mimo, że obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 60 km/h, wielu kierowców go nie przestrzega. Jak wynika z policyjnych statystyk to właśnie nadmierna prędkość jest najczęstszą przyczyną wypadków na tej drodze.
Zarządca drogi niewiele może zrobić, by poprawić bezpieczeństwo na tym odcinku. Rosnące tam lipy są bowiem pomnikami przyrody. Bez gody konserwatora nie ma mowy o wycince któregokolwiek z nich.
Po dzisiejszym wypadku trasa była zablokowana przez ponad 5 godzin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?