Korki na tym skrzyżowaniu od dawna są zmorą kierowców. Tworzą się, bo najwięcej aut nadjeżdża ulicą Jagiellońską od strony ronda przy ul. Katowickiej i skręca w lewo, w ulicę Moniuszki. Muszą jednak czekać, bo ci, którzy nadjeżdżają z naprzeciwka mają pierwszeństwo. Najgorzej jest od godz. 15.00.
- Myśleliśmy o tym, by od strony ronda w kierunku Moniuszki wybudować dodatkowy pas ruchu dla osób skręcających w lewo - mówi Piotr Pośpiech, starosta kluczborski.
Okazało się jednak, że po pierwsze - trzeba by było zabrać część działki znajdującego się nieopodal Sanepidu, po drugie powiększyć mostek, który znajduje się w obrębie skrzyżowania.
- To by za drogo nas kosztowało - wyjaśnia Pośpiech. - Dużo ponad milion złotych.
Liczby
Liczby
14 tysięcy samochodów przejechało w ciągu dwóch dni od godziny 6.00 do 18.00 przez skrzyżowanie Jagiellońskiej i Moniuszki.
200 tys. zł powiat ma już w budżecie na rozpoczęcie prac
Poza tym - zdaniem ekspertów - taka zmiana tylko częściowo rozładowałby ruch na skrzyżowaniu Moniuszki - Jagiellońskiej.
- Po analizie natężenia ruchu zdecydowaliśmy się na budowę w tym miejscu ronda - mówi starosta. - Jest to rozwiązanie dużo bardziej efektywne.
Rondo będzie miało 6 metrów, zaś jezdnia w jego obrębie ronda 5 metrów. Dlatego konieczne będzie zwężenie do tej szerokości ulicy Moniuszki.
- Jednak w ten sposób odzyskamy kawałek terenu od strony szkoły muzycznej, gdzie powstaną nowe parkingi - zapowiada Pośpiech. - To nieco rozwiąże deficyt miejsc parkingowych w centrum.
W tej chwili specjaliści przygotowują kosztorys inwestycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?